Najwyższa frekwencja była w Słupnie - 71,11 proc. I jest to jedyna gmina w powiecie płockim, gdzie poparcie dla starającego się o reelekcję prezydenta wyniosło poniżej 50 proc., a różnica pomiędzy nim a jego głównym rywalem - Rafałem Trzaskowskim - zaledwie 2,79 proc.
Rafał Trzaskowski, który przeszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich, najwięcej wspólnych punktów widzi w programie Szymona Hołowni. Zapewnia, że ich założenia są praktycznie takie same. Jest gotów do swojej obecnej kampanii dołączyć także najważniejsze pomysły innych kontrkandydatów, bo chce być prezydentem także tych do niego nieprzekonanych. I tworzyć wspólnotę.
Pierwsze wyniki sondażowe wskazywały, że kandydat Lewicy Robert Biedroń zdobył zaledwie 2,9 proc. głosów. Dzień po wyborach ten wynik był jeszcze niższy. Jak to niewielkie poparcie komentuje płocki poseł Lewicy z SLD Arkadiusz Iwaniak?
Po niedzielnym wieczorze wyborczym w Warszawie kandydat na prezydenta RP przenocował w Płocku, stąd rano wyruszył do Gąbina, by spotkać się z właścicielami Piekarni Jasiński.
Na podium - tak jak w kraju - uplasował się Szymon Hołownia, który zdobył 12,48 proc. głosów.
Przewodnicząca płockiego Prawa i Sprawiedliwości, szefowa klubu tej partii w płockiej radzie miasta podkreśla, że zwycięzcą pierwszej tury jest Andrzej Duda. - Przed nami zmagania przed drugą turą - komentuje na gorąco.
Tomasz Kominek, płocki radny, szef delegatury Urzędu Marszałkowskiego, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego, w poniedziałek o godz. 7.50 będzie w Bodzanowie. Bo tam o tej porze przyjedzie Rafał Trzaskowski.
To najnowsza wiadomość - zgodnie z zapowiedzią z końcówki kampanii kandydat Koalicji Obywatelskiej nową trasę przed drugą turę wyborów rozpocznie od Płocka. W poniedziałek o godz. 10.15 będzie na Pasażu Paderewskiego na Podolszycach Południe.
I znów zacznijmy od porównania - w 2015 r., kiedy też wybieraliśmy prezydenta RP, frekwencja w Płocku na godz. 17 wynosiła 47,03 proc. W całym kraju obecnie frekwencja wynosi 47,89 proc.
Poprosiliśmy płocką delegaturę Krajowego Biura Wyborczego o dane o frekwencji w miastach i gminach subregionu płockiego. I porównaliśmy wyniki z tymi z wyborów parlamentarnych w ub.r., także z godziny 12. Poza małymi wyjątkami gołym okiem widać, że tegoroczna frekwencja jest naprawdę rekordowa.
Od razu porównajmy to z danymi o frekwencji z 2019 r., kiedy odbywały się wybory do Sejmu i Senatu. Wówczas w południe frekwencja wyniosła 19,82 proc. Natomiast w 2015 r., kiedy również wybieraliśmy prezydenta Polski, na godz. 12 było to 15,38 proc.
- Odpukać, jest cisza i spokój. Tylko w sobotę miały miejsce dwa incydenty i obydwa badamy - powiedziała nam w niedzielne wyborcze południe Marta Lewandowska, rzeczniczka płockiej policji.
W podpłockiej gminie jest 10 obwodowych komisji wyborczych. Rok temu, podczas wyborów parlamentarnych, frekwencja wyniosła tam 67,56 proc...
W lokalu wyborczym nr 53 w Zespole Szkół nr 5 na Podolszycach Północ tuż przed godz. 10 nie było kolejki na zewnątrz. Za to środku, z dala od komisji i urny, utworzył się ogonek. Kiedy skończyła się msza św. w kościele tuż obok, ludzi zaczęło błyskawicznie przybywać. Komisja do tej pory nie odnotowała żadnych incydentów, wszystko przebiega spokojnie.
W niedzielę o godz. 7 otwarte zostały komisje wyborcze. Głosować możemy do godz. 21. Idąc do lokalu wyborczego, zabierzmy ze sobą dokument tożsamości ze zdjęciem, np. dowód osobisty albo prawo jazdy. Oraz oczywiście maseczkę lub przyłbicę. Warto też mieć swój długopis.
W piątek rano, w przededniu ciszy wyborczej, ludowcy podsumowali kampanię prezydencką swojego kandydata w subregionie płockim. Na tarasie hotelu Starzyński zebrali się marszałek Mazowsza Adam Struzik, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, radni wojewódzcy, samorządowcy. Wszyscy w dobrych nastrojach.
... bo kto wie, czy i kiedy będziemy mogli jej użyć następnym razem.
Ta wizyta w terminarzu kampanijnym kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego była zaplanowana na czwartek, ale tego dnia musiał on przerwać trasę w związku z dużym wypadkiem komunikacyjnym w Warszawie. Decyzja, że kandydat jednak odwiedzi Płońsk, tyle że w piątkowe przedpołudnie, zapadła ad hoc, ale i tak przyszła kilkusetosobowa grupa zwolenników.
Prezydent Duda obiecuje miejsca pracy w Centralnym Porcie Komunikacyjnym. To nieprzewidywalna przyszłość, na budowie nic się nie dzieje. A rząd nie robi nic, żeby pomóc ratować miejsca pracy tu i teraz, na istniejących lotniskach regionalnych - mówił Rafał Trzaskowski na konferencji na lotnisku Modlin.
W 2019 r. w wyborach parlamentarnych frekwencja wyniosła u nas 64,17 proc. W rankingu mazowieckich miast i gmin zajęliśmy dalekie, 18. miejsce, a wśród miast - siedzib powiatów - 10.
To już oficjalna informacja. Spotkanie w Płocku zostało odwołane w związku z dużym wypadkiem komunikacyjnym w Warszawie. Rafał Trzaskowski wraca z trasy kampanijnej do stolicy, której jest prezydentem.
To informacja ze sztabu wyborczego Trzaskowskiego. W ramach swojej kampanii odwiedzi on Płock i spotka się z mieszkańcami o godz. 16.30.
Przypomnijmy: zaświadczenie uprawnia do głosowania w dowolnym obwodzie wyborczym w kraju czy za granicą.
Według analityków firmy bukmacherskiej BETFAN w kraju wynik ma być podobny jak w naszym regionie. Zupełnie inny jest tylko w samej Warszawie, a patrząc wyłącznie na regiony - na Pomorzu.
Starający się o reelekcję prezydent RP spędził przedwyborcze wtorkowe popołudnie i wieczór w Płońsku, Ciechanowie i Mławie.
Prezydent Duda opowiada w trakcie kampanii wyborczej, że LGBT niszczy polskie rodziny. Zanim LGBT zacznie to robić - o ile w ogóle by chciało, bo to jakiś absurd i humbug - to polskie rodziny zniszczy za mało żłobków i przedszkoli.
Przed rozpoczęciem długiego weekendu w płockim ratuszu, w którym należy składać wnioski, nie było żadnych zgłoszeń. Ważność zachowują natomiast te, które zostały złożone na wybory mające się odbyć 10 maja.
Na rogu Tumskiej i Królewieckiej w sobotę wolontariusze czekali na płocczan przez cztery godziny. I praktycznie nie było chwili, by byli tam osamotnieni. - Ludzie podchodzili, rozmawiali, trochę narzekali, dzielili się niezgodą na to, co się dzieje w kraju, ale i swoją nadzieją - słyszeliśmy.
Chętni do poparcia jego kandydatury będą to mogli zrobić w okolicy targowiska przy Rembielińskiego, przed galerią Mazovia i na rogu Tumskiej i Królewieckiej.
- Miałam w ogóle nie iść na te wybory, ale tak mnie wkurzyli tym, co zrobili z radiową "Trójką", że pójdę i oddam głos na Trzaskowskiego - mówiła nam płocczanka na Tumach. - Jestem tu przypadkiem, ale skoro była okazja, bez wahania podpisałam się na liście poparcia dla niego.
O wyborach, a raczej o związanym z nimi chaosie, 10. rocznicy ogromnej powodzi w powiecie płockim, a także suszy i mniejszych dochodach samorządów ze względu na koronawirusa mówili w Płocku wicemarszałek Piotr Zgorzelski i Paweł Kukiz.
- To bardzo dobra, mądra i ważna decyzja - tak Andrzej Nowakowski (PO) ocenia wystawienie Trzaskowskiego do walko o fotel prezydenta Polski. - Bez wątpienia potwierdza to również fala hejtu, jaka na moich profilach internetowych wylała się na mnie i na prezydenta Warszawy.
Jeśli tak, to jak w takim razie nazwać tego, kto chciał na trzy dni przed wyborami ustalać, jak one mają wyglądać?
"Przekazanie Poczcie Polskiej danych jest obowiązkiem prawnym samorządów" - pisze do mazowieckich prezydentów, burmistrzów i wójtów wojewoda Konstanty Radziwiłł (PiS). To kolejna odsłona boju o bazy danych przed majowymi wyborami, do których prze Jarosław Kaczyński.
Andrzej Nowakowski tak jak inni gospodarze miast i gmin dostał pismo z wnioskiem o przekazanie spisu wyborców Poczcie Polskiej. Takie listy wysyła albo ona sama, albo wojewodowie.
Zazwyczaj w Płocku pracowało w nich ok. 670 osób. Ale niezbędne minimum do przeprowadzenia wyborów wynosi ok. 350. A na razie jest 261 chętnych do pracy w lokalach wyborczych.
Dopóki parlament nie zdecyduje w sprawie wyborów prezydenckich, samorządy muszą je przygotowywać w dotychczasowej formie. Do piątku jest czas na zgłaszanie się kandydatów do obwodowych komisji wyborczych.
Czy według gospodarzy gmin możliwe jest przygotowanie przez samorządy wyborów, które mają się odbyć 10 maja? Co sądzą o ich korespondencyjnej formie, jaką obecnie forsuje Prawo i Sprawiedliwość? I czy te wybory w obliczu zagrożenia koronawirusem w ogóle powinny się odbyć?
Pismo adresowane jest do komisarz wyborczej w Płocku Edyty Dzielińskiej. Prezydent podkreśla, że w czasie epidemii nie ma możliwości zapewnienia bezpieczeństwa zarówno członkom komisji, jak i głosującym.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej i posłowie tej partii apelowali, by aktywnie włączyć się w kampanię wyborczą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, choćby w mediach społecznościowych. Przekonywali, że ich kandydatka nie podpisze szkodliwych ustaw.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.