Wielkie odkrycie poszukiwaczy pod Pomiechówkiem. Ojciec z synem, szukając pozostałości rzymskiej drogi, znaleźli 17 monet z XVI i XVII wieku wartych w sumie około pół miliona złotych.
To dopiero początek poszukiwań ofiar zbrodni z lat 1945-47. Szczątki, które już udało się odnaleźć, noszą ślady postrzałów tzw. metodą katyńską, czyli w tył głowy.
Młodzi lokatorzy na razie widzą same plusy mieszkania tak blisko starówki. Jeśli już coś ich martwi, to nie hałasy z letnich imprez, lecz brak miejsc do parkowania w tej okolicy.
Na razie pamiątkowy kamień z wyrytą inskrypcją okrywa czarna folia. Uroczyste odsłonięcie nastąpi w niedzielę, 5 maja.
O planach rozbiórki wiedzieliśmy od października. Zgoda dla obecnego właściciela terenu, do którego należą również budynek hotelu i działka z miejscem pamięci narodowej została wydana w grudniu.
Po latach jedno zmieniło się na pewno: głos. Teraz pani od ogłoszeń była radosna. W jej głosie słychać było ekscytację. Akcentowała słowa "okazja", "tanio", "solidnie", "najlepiej", "najtaniej" i "zapraszamy". Tak pisał w 2014 r. Mariusz Sepioło. Oto jego retroreportaż z wyjątkowego przez lata miejsca przy ul. Bielskiej. [WYBORCZA CLASSIC]
W środę, 6 grudnia, Archiwum Państwowe zaprosi płocczan z okazji Dnia Darczyńcy. Pokaże nową wystawę i podziękuje tym, którzy przekazali mu swoje rodzinne, historyczne pamiątki.
Fakt ten w życiu naszego grodu wielką odgrywa rolę i tylko kompletny brak zainteresowania się sprawami miasta, dziwna ich nieznajomość sprawiły, że przeszedł niepostrzeżenie.
Kompleks na Górkach to obiekt o bardzo złożonej historii. - Mamy tu i XIII-wieczne mury, i XIV-XV-wieczne pochówki, i XVI-wieczne krużganki. A ja w tej chwili walczę jeszcze w skrzydle wyższym, gdzie w trakcie prac wychodzi wiek XVI, XVII.
Bezcennych z punktu widzenia historii Płocka, bo pokazują wydarzenia, które jak rzadko które świadczą o bohaterstwie jego dawnych mieszkańców.
To zdjęcie z rodzinnego albumu państwa Wilczyńskich. Czwórka dzieci - dwóch starszych chłopców w jednakowych sweterkach i dwójka młodszych dzieciaków w grubych rajstopach - stoi na tle starego samochodu: warszawy 224. To była dawna płocka taksówka.
Mnóstwo wspomnień przywołują stare zdjęcia miasta, które z prywatnych, rodzinnych albumów płocczanie przekazali Książnicy Płockiej na wystawę. Na ok. 130 fotografiach zapisał się Płock, jakim widzieliśmy go po wojnie, w latach 70. i 80. po czasy obecne.
Miał pan Modliński wyobraźnię!
Krótko mówiąc - ten stary widok Płocka od strony Wisły to wcale nie musiały być fantazje Abrahama Boota, tylko prawda. Wstępne odkrycia archeologiczne w kompleksie na Górkach wskazują na to, że historycznych zagadek jest tam pod dostatkiem. Ważne, aby nie zmarnować okazji do poszukania odpowiedzi.
... a niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym". Tak mówił Józef Piłsudski, a 103 lata temu Płock tę cenę zapłacił.
Krzysztof Schiefer kupił część jaru Brzeźnicy, bo przypominał mu winnice w rodzinnej Badenii. Jeden z jego synów robił tam Maszewskiego Portera i Blado-Marcowe. Losy płockich piwowarów opowiada ich potomek Krzysztof Markiewicz. Po ich browarze ostały się tylko ruiny wielkiej leżakowni.
Impreza, która przeniesie nas do minionych epok, rozpocznie się równo z Jarmarkiem Tumskim - w piątek o godz. 12. Będzie to okazja poznać historię książęcego grodu i wczuć się w rolę jego dawnych mieszkańców.
Kiedy na lekcji pytam, gdzie został rozstrzelany Zygmunt Padlewski, rzadko udaje mi się usłyszeć prawidłową odpowiedź. Często za to słyszę pytanie: a kto to był? Niektórzy kojarzą, że jest gdzieś taka ulica, więc pewnie to tam.
Niepozorny parterowy domek u wylotu ulicy Sienkiewicza, pod numerem 64. Z każdym dniem popada w coraz większą ruinę. Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć jego historia i historia jego mieszkańców jest wyjątkowa.
Udział w pochodzie pierwszomajowym to był zaszczytny obowiązek obywatela PRL. Jeśli obywatel wolałby inaczej spędzić ten czas, to nic z tego.
Wojciech Cieśniewski namalował obrazy na podstawie fotografii znalezionych w internecie. Przedstawiały żydowskich mieszkańców Otwocka. Nie wiedział, że bohaterka jednego ze zdjęć jest teraz znaną w Izraelu artystką. Ona rozpoznała się na jego obrazie przypadkiem, dzięki internetowej publikacji. Oboje przyjadą do Płocka.
Wśród tradycji wielkanocnych nie tylko Mazowsze, ale i sam Płock ma swoją palmę. - Podobno mieszkanki Radziwia sprzedawały takie na targu przy ul. Królewieckiej - opowiada Magdalena Lica-Kaczan, etnografka z Muzeum Mazowieckiego
Mimo postępu medycyny jednym z poważnych problemów zdrowia społecznego jest nadal gruźlica, na którą na świecie choruje około 10 mln ludzi. Okazją do przyjrzenia się temu zagadnieniu jest Światowy Dzień Gruźlicy - przypadał w tym tygodniu.
W czasie II wojny światowej szpital psychiatryczny w Gostyninie-Zalesiu stał się jednym z głównych ośrodków dotkniętych nazistowską akcją T4. Przeszli przez niego chorzy i niepełnosprawni ludzie, którzy byli zabijani jako ci, którzy nie zasługują na życie.
Zanim w 1924 r. pojawiła się w Płocku kolej, główną arterią komunikacyjną miasta była Wisła. Dziś nadal może być w tym celu wykorzystywana, ale dzieje się to bardzo rzadko.
- Pierwotnie myślałem, że tą książką zburzę gmach asymilacji, który od pokoleń budowała moja rodzina. Teraz myślę, że jest to zwieńczenie tej asymilacji - mówił Jarosław Kurski podczas spotkania w Muzeum Żydów Mazowieckich.
Są to właściwie dwa niezależne skarby. Jeden zbiór monet - 93 arabskie dirhemy z VIII-IX wieku - w ubiegłym roku odnaleźli poszukiwacze pod kierunkiem Michała Antczaka. A drugi skarb, zawierający 130 różnych monet - denary niemieckie, angielskie, morawskie, czeskie, duńskie z XI wieku - zupełnie przypadkowo odnalazł Mariusz Sałata.
Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego zaprasza w piątek na otwarcie wystawy Wojciecha Marchlewskiego pt. "Menonici na Mazowszu w XVIII-XX wieku". Gościem specjalnym będzie Frieda Classen z domu Prochnau - menonitka z Kanady, która urodziła się i wychowała w Nowym Wymyślu.
I wreszcie euforycznie cieszyliśmy się z odzyskania niepodległości. My, płocczanie, tyle że sprzed wieku. Gdyby tamtych mieszkańców miasta przebrać we współczesne stroje, zobaczylibyśmy - wypisz wymaluj - samych siebie. Tylko tamci zamiast na fejsie, zapisywali swoje przeżycia w pamiętnikach.
Debata naukowa odbędzie się w środę, 5 października w kościele św. Dominika na Górkach. Do udziału organizatorzy zapraszają nie tylko parafian, ale wszystkich płocczan zainteresowanych historią miasta i stanem zabudowy przy ul. Kościuszki w pobliżu alei Broniewskiego.
Za udział w działalności konspiracyjnej Niemcy stracili 13 Polaków dokładnie 80 lat temu. Do oglądania egzekucji, która miała być ostrzeżeniem, zmusili mieszkańców miasta.
W XVIII w. Benedykt Chmielowski pisał: "koń, jaki jest, każdy widzi". To samo o węglu w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku mógłby powiedzieć Edward Gierek. Jego tropem poszedł Andrzej Duda i zobaczył zapas węgla na 200 lat. Niestety już po czterech latach okazało się, że to była fatamorgana.
Tak zapisała 1 września 1939 r. A dzień później: "Boże, kiedy skończy się ta wojna! Wczoraj, gdy samoloty niemieckie znalazły się nad Płockiem mówili, że to manewry, że alarm lotniczy. Gdy jednak padły pierwsze bomby na ulicę Wyszogrodzką, na Błonie i w Radziwiu nikt już nie miał wątpliwości".
... starówka i najnowszy przewodnik po Płocku wydany przez Fundację Nobiscum.
W najbliższy weekend Mława przeniesie się w czasie do roku 1939. Miejska biblioteka pokaże, jaka była polska szkoła przed wojną. Będą seanse filmowe związane z bitwą pod Mławą. A w sobotę obchody rocznicowe zbiegną się z promocją Mławskiego Szlaku Turystycznego.
Być może odpowiedzią na to pytanie - oczywiście nie jest ona jedyna - jest tworzenie archiwów społecznych.
Piszę do Państwa poruszona ostatnim tematem, który ukazał się na łamach >Wyborczej, a mianowicie praktycznie kompletnej ignorancji i braku wiedzy o historii Płocka wśród jego mieszkańców.
Być może po tym artykule znajdą się takie osoby i wtedy wzbogacimy materiał na temat płockich mozaik o ich wspomnienia - mówi Elżbieta Miecznikowska.
Drobne, starannie ułożone małe elementy w różnych tonacjach kolorystycznych. Od jakiegoś już czasu na portalach społecznościowych wzbudzają duże zainteresowanie. Nic w tym dziwnego... Ich historię w "Naszych Korzeniach"* i w "Wyborczej" odkrywa Elżbieta Miecznikowska z Muzeum Mazowieckiego.
... szybko i niedrogo"... ... "umiarkowane ceny" - m.in. takie zwroty budowały płocką reklamę, kiedy w czasach wielkiego kryzysu trwała walka o klienta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.