Od 4 lutego zaplanowane są przerwy w dostawach energii elektrycznej dla mieszkańców Płocka i okolicznych gmin. Mogą trwać nawet 10 godzin w ciągu dnia.
Sąd Rejonowy w Gostyninie wydał wyrok w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w lutym 2024 roku. 44-letni Tomasz G., prowadząc samochód w stanie nietrzeźwości, potrącił 37-latkę spacerującą z dzieckiem w wózku. Kobieta zmarła w szpitalu.
Policjanci razem z ratownikami medycznymi weszli do jednego z mieszkań w Gostyninie. Znaleźli tam martwą kobietę i jej rannego męża.
41 osób rozpoczęło strajk głodowy w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie i w jego oddziale w Czersku. Strajkujących reprezentuje znana karnistka z Uniwersytetu Warszawskiego.
37-latka, prowadząc wózek z 9-miesięcznym dzieckiem, szła poboczem. Została potrącona przez kierowcę mercedesa, który wyjechał zza zakrętu.
Dziecko ma 10 miesięcy, a jego matka - 37 lat. Kobietę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala. Badaniom jest poddawane niemowlę.
W sądzie Edmund Zieliński twierdził, że alkohol spożył nie przed jazdą samochodem, a po niej. Przypomnijmy: w pierwszym badaniu miał 0,54 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co daje już ok. 1,1 promila.
- Jeszcze do niedawna na naszym terenie można było spotkać tylko pojedyncze sztuki. Dziś zgłoszeń o wilkach mamy znacznie więcej. Podobnie jest w całej Polsce - mówi Jacek Liziniewicz, nadleśniczy z Gostynina.
Powtórki z 2019 r. nie było. Kolejność, owszem, identyczna, ale pod względem procentów rozjazd. Rozkład głosów oddanych w jednym z obwodów wyborczych w Gostyninie dawałby opozycji demokratycznej tylko minimalną przewagę nad PiS do spółki z Konfederacją. Raczej nie miałaby ona szansy na przejęcie władzy w Polsce.
Peryferia mazowieckiego Gostynina cztery lata głosowały w wyborach do Sejmu i Senatu prawie tak samo jak cała Polska.
Za jazdę po pijanemu starosta powiatu płockiego Sylwester Ziemkiewicz przeprosił podczas środowej sesji rady powiatu. Nie podał się jednak do dymisji, więc radni PiS zażądali jego odwołania, składając pisemny wniosek.
Reżyser, nierzadko budzący kontrowersje, znany jest z takich tytułów, jak "Pitbull", "Kobiety mafii" czy "Botoks". Teraz realizuje nowy film pod roboczą nazwą "Trinity".
Napisy są na murze, budynku usługowym, blokach w różnych częściach miasta, m.in. przy ul. Stodólnej, Floriańskiej, Kościuszki, 3 Maja, Wojska Polskiego i Polnej. Sprawców szuka policja.
Już w ubiegłym roku nie przyznawał się do winy i nie chciał udzielać wyjaśnień. Teraz sprzeciw wobec wyroku nakazowego wniósł jego obrońca.
W czasie II wojny światowej szpital psychiatryczny w Gostyninie-Zalesiu stał się jednym z głównych ośrodków dotkniętych nazistowską akcją T4. Przeszli przez niego chorzy i niepełnosprawni ludzie, którzy byli zabijani jako ci, którzy nie zasługują na życie.
Agresywny mężczyzna, 38-letni mieszkaniec Płocka, użył do ataku noża, poszkodowani pielęgniarze - w wieku 51 i 52 lat - zostali przewiezieni do szpitali w Gostyninie i Płocku.
Dawny Ośrodek Wypoczynkowy "Lucień" w Miałkówku to dziś własność prywatna. Gmina Gostynin sprzedała go za 3 mln zł, w drodze przetargu, firmie Energy 5 z siedzibą w Gostyninie. Zapytaliśmy właściciela o plany wykorzystania obiektów.
Legendarna kapela z Płocka wystąpi w przekrojowym repertuarze z 35 lat swojej działalności muzycznej. Koncert odbędzie się w gostynińskiej w pizzerii Biesiadowo.
Podejrzani to także mieszkańcy Płocka. Usłyszeli zarzut dotyczący pobicia i narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia. Ale niewykluczone, że w jednym przypadku zostanie on zmieniony na poważniejszy. Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn na trzy miesiące.
... która przygotuje projekt jej aranżacji - mówi dyrektor MM Leonard Sobieraj. Placówka zajmie blisko stuletni budynek przy ul. Floriańskiej 23, w którym przed wojną sprzedawano m.in. mięso.
Informację o śmierci Włodzimierza Śniecikowskiego podał Urząd Miasta Gostynina. Były burmistrz zmarł w sobotę, 20 sierpnia, w wieku 69 lat.
Lokalny organizator Tour de Konstytucja napisał w mediach społecznościowych: "Pamiętacie wczorajszy radosny, kolorowy Rynek w Gostyninie? Tu Konstytucja komuś bardzo przeszkadzała, zmyto wszystkie napisy i rysunki".
Sędziowie, profesorowie, prokuratorzy, adwokaci, radcy prawni i znany artysta odwiedzili Gostynin we wtorkowy wieczór. Bohaterką spotkania była oczywiście Konstytucja RP i zapisane w niej prawa zagwarantowane każdemu obywatelowi. Kiedy padły słowa preambuły, wszyscy obecni wysłuchali ich na stojąco.
Przyjechać mają także dr Hanna Machińska - zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, prokurator Waldemar Osowiecki, Robert Hojda - twórca Tour de Konstytucja, prof. Maciej Mrozowski - medioznawca.
Przypadek sprawił, że rozprawa w sądzie w Gostyninie odbyła się w dniu, w którym przypada... 53. rocznica pierwszego lądowania człowieka na Księżycu.
Co prawda dwa miesiące temu sąd wydał wyrok nakazowy w tej sprawie, ale utracił on moc po wniesieniu sprzeciwu przez obrońcę.
Jak podał Tvn24.pl., ze szkoły w Emilianowie mężczyznę wyprowadzili policjanci.
Mazowsze. Na lokalnej drodze w sąsiadujących z podpłockim Gostyninem Skokach i Kiełpieńcu pierwszego i jedynego polskiego kosmonautę namierzyli w poniedziałek po południu funkcjonariusze po cywilnemu - tak się złożyło, że jechali akurat za volvo generała. Poinformowali o tym patrol drogówki.
Charakterystyczne opustoszałe obiekty znają nie tylko eksploratorzy i fotografowie szukający kolejnych zaskakujących kadrów. Gmina ma już potencjalnego kupca, który w przetargu dwukrotnie przebił cenę wywoławczą.
Na ulicy nazwanej na cześć słynnego kompozytora, autora opery "Halka", co prawda nie szumiały "jodły na gór szczycie", ale inne drzewa już tak. Aż przycięto im gałęzie; sterczą teraz jak kikuty odrąbanych w połowie rąk.
Jeśli patrzy się na oficjalne dane rządowe dotyczące skutków pandemii, to widać, że zakażeń ubywa. Dziś, w piątek, przybyło 10 858 nowych. Ale śmiertelność wśród tych, których dopadł koronawirus, wciąż jest zatrważająco wysoka. Ostatniej doby zmarło 539 osób. W tym dwie w naszym subregionie.
Według oficjalnych danych rządowych dziś, w środę, przybyło 13926 nowych zakażeń. To dużo, ale jeszcze bardziej przeraża liczba osób, które przegrały z chorobą. Zgonów było bowiem aż 749, w tym 201 zmarłych nie miało innych chorób.
W regionie płockim liczba nowych zakażeń - według oficjalnych danych - w piątek przekroczyła setkę, czyli jest ich mniej niż dzień wcześniej. Zmarły trzy osoby. Niestety, nie oznacza to, że już można mówić o ustąpieniu trzeciej fali pandemii. Rzecznik ministerstwa zdrowia i specjaliści wirusolodzy przestrzegają: - Wszyscy musimy bardzo uważać, nie zdejmować maseczek, bo szpitale są przepełnione, a liczba zgonów jest ogromna!
Z oficjalnych danych rządowych wynika, że aż 163 testy wykonane ostatnio w regionie płockim mają wynik pozytywny. Zmarło kolejne pięć osób, wszystkie miały choroby współistniejące z COVID.
Chociaż na środowej konferencji prasowej minister zdrowia mówił, że w porównaniu z okresem przedświątecznym nowych zakażeń koronawirusem jest mniej, to jednak w oficjalnych danych widać, że zabójczy wirus znów jest w ataku. I zbiera tragiczne żniwo, bo raporty z ostatniej doby mówią aż o ponad 800 zgonach. Także w naszym mieście i okolicy.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia na konferencji prasowej podczas ogłaszania danych przypominał, że chociaż we wtorek liczba nowych zachorowań wyniosła 13 227, to jeszcze za wcześnie, by wyciągać wnioski, czy trzecia fala epidemii koronawirusa cofa się, czy wciąż trzyma mocno. Niestety, ministerstwo podało też bardzo wysoką liczbę zgonów w całym kraju - 644.
Czwartkowy bilans pandemiczny rysuje się w bardzo ciemnych barwach: w całym kraju mamy 27 887 nowych przypadków zakażeń i aż przerażające 954 zgony, z czego wyłącznie z powodu - 241. Jednak na konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia tłumaczył, że to poświąteczna "kumulacja", jeszcze od czasu Wielkiego Piątku.
Oficjalne dane rządowe dla całej Polski dziś, w środę, są takie: 14 910 nowych zakażeń, zmarło na COVID 638 osób, przy czym wyłącznie z powodu koronawirusa - 158. W całym kraju na kwarantannie jest prawie 414 400 ludzi. Jednak zdaniem fachowców ta stosunkowo "mała" liczba nowych przypadków zakażeń nie oddaje stanu faktycznego, to jeszcze poświąteczny efekt wykonywania mniejszej ilości testów i opóźnień w raportowaniu.
Dyrektor Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym wskazuje na przeludnienie placówki od lat. Potwierdza to także choćby rzecznik praw obywatelskich. A mimo to sądy wciąż kierują tam kolejne osoby.
Pacjent Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, z którym korespondowaliśmy mailowo, napisał, że jedną z osób, od których on i inni pacjenci otrzymują wsparcie, jest prof. Uniwersytetu Warszawskiego, karnista Monika Płatek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.