Mówiło się o nich "tłuste koty PiS". Wydawało się, że po jesiennych wyborach nowa miotła w spółkach skarbu państwa i instytucjach zależnych od rządu szybko ich wymiecie. Czy tak się stało rzeczywiście?
Był miejskim radnym, ostatnio z klubu PiS. Zawodowo najpierw przeskoczył z jednej orlenowskiej spółki do drugiej, teraz wybrał spółkę należącą do innego paliwowego giganta - PERN.
Nowym wiceprezesem państwowej firmy ropociągowej PERN został Sebastian Bojemski, dotąd wiceszef polskiego przedstawicielstwa węgierskiego koncernu MOL, a w przeszłości historyk specjalizujący się w dziejach Narodowych Sił Zbrojnych.
Z początkiem maja obowiązki prezesa objął Mirosław Skowron. Zastąpił Pawła Stańczyka, który utrzymał się w zarządzie jako wiceprezes. Jednocześnie został odwołany wiceprezes Rafał Miland.
Firma PERN przekazała do użytku rurociąg Boronów-Trzebinia, który usprawni dostawy oleju napędowego dla aglomeracji śląskiej. Daniel Obajtek przedstawia to jako sukces Orlenu.
Zmiany w PERN. Nadzwyczajne walne zgromadzenie odwołało dwóch wiceprezesów. Krzysztofa Rogalę i Mateusza Radeckiego zastąpią w zarządzie Paweł Kolczyński i Włodzimierz Maros.
Władze Orlenu mają być powoływane na pięcioletnią kadencję i nie będzie można ich zmienić bez zgody specjalnej rady ds. bezpieczeństwa strategicznego - przewiduje projekt ustawy zgłoszonej przez posłów PiS. Taki sam parasol ma objąć władze czterech innych państwowych spółek.
W jednym z komunikatów podała: "Z pierwszych ustaleń i ze sposobu odkształcenia rurociągu wynika, że na ten moment brak jest znamion ingerencji osób trzecich".
W miejscowości Łania w woj. kujawsko-pomorskim systemy automatyki PERN odkryły je we wtorek późnym wieczorem.
Niespodziewanie odwołano Igora Wasilewskiego, prezesa ropociągowej spółki PERN. Jego miejsce zajął Paweł Stańczyk, były podwładny Daniela Obajtka w Orlenie - dowiedziała się Wyborcza.biz.
- W PERN zbudował i wdrożył efektywną strategię budowania długofalowych relacji z klientami. W tym czasie firma osiągnęła wzrost przychodów o ponad 30 proc. - poinformowała spółka.
Ma się to stać w listopadzie przy wykorzystaniu technologii bezwykopowej HDD.
Lotos ma sprzedać większość stacji benzynowych i kluczowe spółki, w naftobazach powstanie konkurent państwowej firmy PERN i stworzone zostaną ułatwienia dla importu paliw. To słona cena, którą ma zapłacić Orlen za przejęcie kontroli nad Lotosem.
Od swoich wyników za zeszły rok Orlen musiał odpisać 156 mln zł z powodu sporu o to, ile wynoszą zapasy "czystej" ropy naftowej w zbiornikach firmy rurociągowej PERN.
Polska pomoże Białorusi w imporcie ropy naftowej spoza Rosji? Firma PERN chce przebudować rurociągi do transportu ropy ze swoich baz pod Płockiem do granicy Białorusi.
Białoruś ogłosiła, że uzgodniła z Rosją odszkodowania za dostawę zanieczyszczonej ropy - na takich warunkach jak dla rafinerii w Polsce. Ale Orlen i Lotos nie ogłaszały takich ustaleń.
Białoruś o 50 proc. ograniczyła tranzyt rosyjskiej ropy naftowej do Polski - ogłosiła agencja Interfax. Przesył odbywa się zgodnie z harmonogramem - dementuje firma PERN, zarządca polskich ropociągów.
Do 2023 r. zostanie ułożona druga nitka ropociągu pomorskiego, kończąc inwestycje zwiększające bezpieczeństwo energetyczne Polski - obiecuje firma rurociągowa PERN.
Komunikat w tej sprawie rozesłał do mediów ratuszowy zespół ds. medialnych.
Mimo że nie było oficjalnych komunikatów i powiadomień o śmierci byłego, zasłużonego dla firmy i miasta dyrektora i prezesa PERN, w piątek przyszło sporo ludzi, by towarzyszyć mu w ostatniej drodze. Pożegnanie było ciepłe i wzruszające.
Dyrektorem naczelnym i prezesem PERN był przez 20 lat, do 2000 r. Do ostatnich dni życia zasiadał w Radzie Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Współzakładał Towarzystwo Przyjaciół Płocka, był członkiem Społecznego Komitetu "Ratunek dla Płocka", który przyczynił się m.in. do budowy nowego mostu.
Już pod koniec czerwca wiadomo było, że dno rzeki jest skażone. PERN stwierdził to w raporcie, którego wyniki przekazał Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska. Grunt dalej "oddaje" olej wodzie, przedsiębiorstwo wciąż ją oczyszcza. Ale gruntu nie rusza. Dlaczego?
- Na niewielkich obszarach gruntu pod Wisłą, w miejscu, w którym pod koniec maja rozszczelnił się rurociąg z olejem napędowym, występują znaczne przekroczenia norm substancji ropopochodnych - dowiedzieliśmy się w płockim oddziale WIOŚ. Ale woda powierzchniowa jest już bezpieczna.
Kiedy zakończy się akcja związana z wyciekiem oleju napędowego z rozszczelnionego rurociągu PERN-u - nie wiadomo. Rzeczniczka firmy mówi, że dopiero, gdy będzie już w stu procentach bezpiecznie. Tymczasem wciąż trwają badania.
- Na razie wszystko wskazuje na to, że działania podjęte po ujawnieniu wycieku z rurociągu PERN-u pod dnem Wisły przynoszą dobre rezultaty - ocenia Grażyna Młynarczyk z płockiego oddziału WIOŚ. Mówi to na podstawie wyników badań próbek wody, które nadeszły wczoraj z laboratorium w Warszawie.
... a Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ostrzega - lepiej teraz nie łowić ryb w rzece, a tym bardziej ich jeść.
Zdjęcia tłustych plam na Wiśle na wysokości Radziwia przesyłają nam od paru dni wędkarze, wodniacy. - W uszkodzonym odcinku rurociągu nie ma już produktu - w poniedziałek powiedziała "Wyborczej" Katarzyna Karasińska, rzecznik prasowy PERN.
"Nurt i brzeg Wisły w okolicach Płocka objęte stałym monitoringiem" - tak zatytułowany jest komunikat, który pojawił się w piątek na stronie internetowej PERN-u.
Taką informację przekazał nam prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. W ratuszu odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego związanego z wyciekiem ropy z rurociągu PERN-u biegnącego pod dnem Wisły.
Przypomnijmy - wydobywanie się z wody ropopochodnej substancji na wysokości Grabówki, bliżej lewego brzegu rzeki w Płocku, zostało zauważone we wtorek ok. południa. Od tej pory strażacy nieustannie zbierają substancję poprzez specjalne zapory. Do tej pory nie zauważono, by doszło do katastrofy ekologicznej.
Bąbelki pokazują się mniej więcej na wysokości Grabówki, bliżej lewego brzegu rzeki. PERN podobno odciął już dopływ surowca, obniżył ciśnienie w rurach. Planuje sprowadzić duże łodzie i z nich spróbować podciągnąć trochę rurociąg do góry, żeby zlokalizować źródło wycieku. Na szczęście nie ma na tę chwilę zagrożenia. "Sprawa ta ma dla nas największy priorytet" - zapewnia rzeczniczka PERN.
- Myślę, że zarówno dla naszej spółki, jak i dla lokalnej społeczności nastał dobry czas - twierdzi prezes Mostostalu Płock Maciej Barycki.
Budowę przewiduje dokument pod nazwą "Polityka rządu RP dla infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym". Projekt uchwały w tej sprawie złożył pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej minister Piotr Naimski.
PERN ?Przyjaźń? zlecił osłonięcie rurociągu naftowego pod dnem Wisły m.in. przed działaniem nurtu rzeki. Trwają właśnie prace w rejonie Grabówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.