"Tylko nierogacizna i nieme bydlêta mog± to robiæ" - 130 lat temu us³ysza³a w podp³ockim Mêczeninie Helena Chamska i przytoczy³a je w IX tomie czasopisma "Wis³a". Odnosi³y siê do tych, którzy na Wielkanoc jedliby niepo¶wiêcone pokarmy. By³a to na wsi hañba i upokorzenie.
... wed³ug przepisu sprzed wojny raz w roku produkuj± 118 gromnic, jakich nie ma ¿adna inna parafia. Mówi± o sobie: bractewni. Dzi¶ ich ¶wiêto. - Jestem szefem tej bandy - ¿artuje Józef K³odawski, starszy bractewny, 70 lat. Wiêkszo¶æ w bractwie to - jak on - rolnicy.
Musi byæ huk. Kiedy padaj± na twarz przed zmartwychwsta³ym Chrystusem, chodzi o to, ¿eby porz±dnie ³upn±æ o posadzkê mieczami i halabardami. Le¿y siê tak ze 30 sekund. Potem na znak dowódcy trzeba siê zerwaæ na równe nogi, równiutko, pod linijkê. I wybiec z ko¶cio³a.
Albo co chodzi z "chodzeniem po wykupie", czym by³y wybitki lub wozawki i dlaczego dawa³o siê w prezencie pisanki? Jedno jest pewne - tradycji regionalnych na Mazowszu mamy pod dostatkiem.
Tradycyjnie "powinno" byæ tak: na sto³y wje¿d¿aj± pó³miski z kotletami mielonymi, schabowymi, pieczenie, kie³basy, szynki, bigosy. ufff! Powoli, ale konsekwentnie takie obyczaje zaczynaj± siê zmieniaæ. Coraz wiêcej osób deklaruje, ¿e nie je miêsa. Ale czy da siê uszykowaæ ¶wiêta wege?
Mamy wielki fina³ przed¶wi±tecznych zakupów. Kupimy du¿o wiêcej jedzenia, ni¿ damy radê razem z go¶æmi zje¶æ. Po ¶wiêtach wiele specja³ów wyl±duje w ¶mieciach. Niektórzy zechc± pewnie przekazaæ co¶ potrzebuj±cym. Ale komu i gdzie? Sprawdzili¶my to.
Nie, to nie ¿art, 13 listopada obchodzimy nieformalny Dzieñ Placków Ziemniaczanych. Czy wiecie, ¿e ta potrawa by³a znana ju¿ w XVII w.?
No i pad³ rekord! W kulminacyjnym momencie na "Podwieczorku Patriotycznym" by³o prawie tysi±c osób. W niedzielny wieczór przez ponad godzinê wspólnie ¶piewa³y patriotyczne pie¶ni, a na koniec brawami nagrodzi³y organizatorów.
Tradycja obchodzenia Dnia Kuchni Polskiej w trakcie listopadowego narodowego ¶wiêta rozlewa siê na ca³y kraj, ale swoje korzenie ma w P³ocku. Bo wymy¶li³ to p³occzanin Cezary Supe³, szef fundacji Vivat Polonia. P³ockim "wynalazkiem" jest te¿ poczêstunek na rynku roso³em z gêsiny. Ale w tym roku dosz³y nowe kulinarne propozycje.
Niezwyk³y - bo w³a¶nie uderza w nim taka swojska zwyczajno¶æ. Nie ma imitacji groty, do której z³o¿ono cia³o Chrystusa, a s± normalne, stare, wys³u¿one sprzêty domowe. Taki grób mo¿na zobaczyæ w ko¶ciele w Czermnie w gminie G±bin, niedaleko P³ocka.
- Wychodzê z bu³kami ze sklepu, a tu taka sytuacja - nasz czytelnik przys³a³ nam w pi±tek rano zdjêcie. - ¦miaæ mi siê chcia³o, od razu z³apa³em za telefon i uwieczni³em to na fotce.
Jest inna ni¿ zazwyczaj, bo ma kszta³t ksi±¿ki. Szopkê wykonali uczniowie "Siedemdziesi±tki". Do wysokiej na 3,5 metra budowli bêdzie mo¿na nawet wej¶æ. W ¶rodku s± figury Józefa, Maryi i Dzieci±tka.
- Ja, proszê pani, sama tu jestem. W ogóle jestem sama, wiêc tak przysz³am, bo siê cz³owiek mo¿e ogrzaæ towarzystwem innych ludzi - mówi³a wczoraj na Starym Rynku pewna pani. Wokó³ k³êbi³ siê t³um, w którym prym wiod³y ma³e dzieci. Gra³a muzyka, miko³aj rozdawa³ podarki.
Jest na murze w przechodniaku miêdzy 3 Maja a Padlewskiego. Upamiêtnia cmentarz ¿ydowski, jaki by³ tu przed wiekami. I zrobi zapewne lepsz± robotê ni¿ niejedna pami±tkowa tablica.
"Wezwanie w sprawie za¶lubin", wzorowane na urzêdowym wezwaniu do stawienia siê w s±dzie, to nowoczesna forma zaproszenia na ¶lub. Dawnymi czasy inaczej to wygl±da³o, choæ i dzie³a przodków w tej materii wydaj± siê do¶æ ekscentryczne. Bo na przyk³ad wysy³ali go¶ciom - bilet wstêpu do ko¶cio³a na swoje za¶lubiny.
Zbli¿a siê dzieñ zakochanych. Tradycja obchodzenia walentynek na dobre zadomowi³a siê w Polsce i na szczê¶cie przerodzi³a siê w mi³e, radosne ¶wiêtowanie w miejsce epatowania gad¿etami o erotyczno-pornograficznym charakterze. Sprawdzili¶my, jak w P³ocku zakochani - i nie tylko - bêd± mogli atrakcyjnie i ciekawie spêdziæ 14 lutego. Jest z czego wybieraæ.
Wiosna. Ze snu zimowego obudzi³y siê trykociki. To, ¿e bez obcis³ych gaci i kaftanika nie mo¿na biegaæ ani je¼dziæ rowerem - wiadomo od paru lat. Ale ¿e po Tatrach ju¿ nie da siê ³aziæ, to zgroza. Trykociki s± wszêdzie. Zaw³adnê³y szlakami. Swoimi autami próbuj± wjechaæ na Rysy albo do sklepu. Pij± energetyki, szami± obiad w piêciogwiazdkowej restauracji. Gadaj± o biznesach, naparzaj± w komórkach. Strach, rany boskie, strach! Na szczê¶cie s± jeszcze miejsca, których trykociki nie zwêszy³y.
Nadchodzi Wielki Tydzieñ. Koñczy siê czas Wielkiego Postu. Kiedy¶ by³ to czas s³u¿±cy do ¶wiadomego przygotowania siê do Wielkanocy poprzez m.in. post i umartwienie. Dzi¶ coraz rzadziej Polacy, a wiêc w zdecydowanej wiêkszo¶ci podobno katolicy, chc± my¶leæ o umartwieniach. Ale i dawniej nie wszyscy siê do tego garnêli. Tyle ¿e kiedy¶ ³amanie postu spotyka³o siê z potêpieniem, jak np. w "Kurierze P³ockim" z 30 marca 1922 r.:
- S± anio³ki, serduszka, baloniki... Jest mi³o, bo w koñcu ¶wiêto zakochanych to taki przyjemny dzieñ - twierdzili p³occzanie, którzy walentynki postanowili spêdziæ na starówce.
Paczki papierosów, jakie od pocz±tku roku trafiaj± do sprzeda¿y w nowych dostawach, s±, mówi±c oglêdnie, okropne! Bo mo¿e siê klientowi trafiæ opakowanie z pod³±czonym do respiratora trupio bladym mê¿czyzn± - zawa³ serca na skutek palenia. Albo z dziewczyn±, która kaszle i wypluwa krew - palaczk± ze zniszczonymi p³ucami. Przykro na to patrzeæ, wiêc do akcji ruszyli pomys³owi producenci.
Mimo ¿e termometry pokazywa³y minus 13 stopni, to ok. godz. 11 w pi±tek przy katedrze zaczê³y siê gromadziæ t³umy p³occzan. Ale nawet znajomi z trudem siê rozpoznawali, bo tym razem dos³ownie wszyscy mieli ciep³e czapki i starannie wokó³ szyi okrêcone grube szaliki. Szybko na czapach wielu osób pojawi³y siê tak¿e korony.
W tym roku by³o mniej ludzi ni¿ w poprzednich latach - pewnie dlatego, ¿e ratusz zaplanowa³ to wspólne ¶wiêtowanie Bo¿ego Narodzenia w dzieñ powszedni.
Od jakiego¶ czasu nosi zawadiacki w±sik. Nieco mniej bujny ni¿ nosili staropolscy szlachcice, ale za to podkrêcony. Kim jest? Mówi, ¿e przede wszystkim mê¿em i ojcem. Ale dzieckiem Cezarego Sup³a jest te¿ "rozlewaj±cy siê" po Polsce - i nie tylko - obyczaj spotykania siê w restauracjach 11 listopada. Czyli Dzieñ Kuchni Polskiej.
Na p³ockich cmentarzach - ruch. Ludzie sprz±taj± groby bliskich, nios± znicze i kwiaty. Jesienna aura dodaje nekropoliom tajemniczo¶ci, spowija je nostalgi±... - Tak, jakby dusze ¿ywych ludzi spotyka³y siê z duchami tych, którzy ju¿ odeszli - pomy¶la³ nasz fotoreporter Piotrek Augustyniak. I postara³ siê uchwyciæ obiektywem aparatu atmosferê tego szczególnego spotkania. Obejrzycie te zdjêcia, takie mog± powstaæ tylko w ci±gu paru dni w roku.
Koniunkturalizm nie jest ogólnie rzecz± fajn± i mile widzian±. Nigdy jednak nie potêpiam jego przejawów tak od razu.
W czwartek po po³udniu na cmentarzu garnizonowym w P³ocku odby³y siê uroczysto¶ci zwi±zane z 96. rocznic± obrony P³ocka przed bolszewikami. To by³a bardzo ³adna uroczysto¶æ... ale bez udzia³u wojska. Z jego udzia³u zrezygnowa³ prezydent miasta - nie chcia³ siê zgodziæ na odczytanie tzw. apelu smoleñskiego.
- Winni¶my im pamiêæ, bo dziêki nim jeste¶my Polakami, jeste¶my dumnym narodem w wolnej Europie - tak o walcz±cych w Bitwie Warszawskiej mówi³ w poniedzia³ek Andrzej Nowakowski, prezydent P³ocka. Przed P³yt± Nieznanego ¯o³nierza odby³y siê uroczysto¶ci z okazji ¦wiêta Wojska Polskiego oraz 96. rocznicy obrony P³ocka w wojnie 1920 r.
Gitara elektryczna? Marzenie! Ale robili sobie te gitary, tylko trzeba by³o "rozbroiæ" trzy budki telefoniczne i kupiæ akron, takie tabletki od bólu gard³a. Ale jak kto¶ gra³ big-beat - a by³y to lata 60. i 70. - to by³ go¶æ! Tak jak Jacek Koszewski, który wskrzesza na p³ockiej starówce stare rytmy i tradycjê tañczenia "na r±czkê"
Bierze w nim udzia³ ponad 2,7 tys. osób. Kongres rozpocz±³ siê w pi±tek, zakoñczy w niedzielê.
Tablet, lustrzanka, a nawet dron - to coraz bardziej popularne prezenty na komuniê. Wed³ug raportu, który przeprowadzi³ serwis zakupowy Ceneo, w czo³ówce nadal trzymaj± siê ponadczasowe rowery, zegarki i bi¿uteria, ale ju¿ nied³ugo przebij± je elektroniczne sprzêty. Na popularno¶ci zyskuje te¿ nowo¶æ ostatnich dwóch lat - kryszta³owe upominki z grawerem.
- To konstytucja jest najwy¿szym prawem, ponad którym nie mo¿e stawiaæ siê ani ¿adna w³adza, ani ¿adna partia, ani ¿aden prezes - mówi³ we wtorek prezydent P³ocka Andrzej Nowakowski podczas obchodów ¦wiêta Narodowego Trzeciego Maja.
W poniedzia³kowe po³udnie mnóstwo bia³ych i czerwonych baloników z ¿yczeniami dla Polski wzbi³o siê w niebo nad Ksi±¿nic± P³ock±. Mieszkañcy naszego miasta tak uczcili przypadaj±ce na 2 maja ¦wiêto Flagi. By³o te¿ wspólne tañczenie poloneza i ¶piewanie patriotycznych pie¶ni.
¦wiêto to obchodzone jest 2 maja, choæ nie jest dniem wolnym od pracy. Ale sporo osób stara siê tak dopasowaæ swoje urlopy, ¿eby mieæ ca³y du¿y majowy weekend wolny. P³ocki Komitet Obrony Demokracji zaprasza wiêc wszystkich chêtnych do spêdzenia go wspólnie. Tak¿e na czytaniu Konstytucji RP.
Ma³gorzata Staniszewska ze Studia Tañca Fame, która jest tak¿e przewodnicz±c± komitetu spo³ecznego "Razem dla Mai", nie kryje zadowolenia, gdy mówi o akcji. Dziêkuje szko³om, które w³±czy³y siê w zbiórkê, dzieciom i wszystkim, którzy pomagaj± m³odej tancerce.
W niedzielê oficjalnie rozpocz±³ siê w P³ocku sezon automobilowy. Po raz 13. odby³a siê akcja Auto Fara, podczas której zosta³y po¶wiêcone samochody i motory. - Szanujmy siê wzajemnie na drodze, we wszystkich sytuacjach - mówi³ podczas mszy ks. Wies³aw Gutowski, proboszcz fary.
Tekturowe kapelusze, kolorowe w³osy z bibu³y, wymy¶lne suknie i postaci ze s³omy oraz trzciny - takie marzanny stanê³y w holu galerii handlowej Wis³a. Wykona³y je przedszkolaki z ró¿nych miejscowo¶ci powiatu p³ockiego. Do niedzieli na Facebooku trwaæ bêdzie g³osowanie na najpiêkniejsz± marzannê.
W ¶rodê uczniowie I Prywatnego Liceum Plastycznego malowali w Orlen Arenie 15 ogromnych wielkanocnych jaj. Pisanki s± przepiêkne, od razu widaæ, ¿e zrobili je fachowcy. Zreszt± od poniedzia³ku sami bêdziecie je mogli podziwiaæ, bo jaja stan± na Starym Rynku.
Od dwóch-trzech sezonów modne jest wra¿enie go³ej skóry: pleców albo dekoltu. W tych miejscach wszywany jest cielisty tiul, na który np. nak³ada siê koronki. Ale panuje te¿ trend w stylu Zosi z "Pana Tadeusza". Czyli nie suknie, a sukienki, do tego wianek z ¿ywych kwiatów na g³owê - s³yszymy od znawców tematu. A wy znacie najnowsze ¶lubne trendy?
Maturzy¶ci, zapraszamy do tañca! Tradycyjnie ju¿, po raz 12., spotkajmy siê w ¶rodê na Starym Rynku, ¿eby - szczê¶liw± wró¿bê przed majowymi egzaminami, na szczê¶liw± przysz³o¶æ - zatañczyæ "Poloneza P³ockiego"! Melodia z elementami hejna³u s³yszanego codziennie z ratuszowej wie¿y zostanie z wami, nawet kiedy wyjedziecie gdzie¶ z dala od rodzinnego miasta.
Tatua¿e, dziary....Coraz wiêcej p³occzan przyozdabia cia³a ró¿norodnymi rysunkami. Dumnie prezentuj± je latem nad Wis³±, pokazuj± ca³e rêce w z barwnymi malunkami. Ale do pracy zak³adaj± koszule z d³ugimi rêkawami. Moda dopad³a nie tylko artystów, ale te¿ prawników, nauczycieli, lekarzy. Odwiedzili¶my dwa najpopularniejsze w P³ocku studia tatua¿u.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.