"Wezwanie w sprawie zaślubin", wzorowane na urzędowym wezwaniu do stawienia się w sądzie, to nowoczesna forma zaproszenia na ślub. Dawnymi czasy inaczej to wyglądało, choć i dzieła przodków w tej materii wydają się dość ekscentryczne. Bo na przykład wysyłali gościom - bilet wstępu do kościoła na swoje zaślubiny.
Mowa o niepozornej, właściwie wewnątrzosiedlowej płockiej uliczce, prowadzącej od Misjonarskiej do Gradowskiego. Tej, przy której stała szkoła, a od niedawna działa POKiS. Nosi ona imię Jana Zygmunta Jakubowskiego. Ale według Google Maps - wciąż patronuje jej Henryk Jakubowski. I tu ciekawostka - prywatnie brat Jana Zygmunta...
Pod koniec października będzie gotowy nowy skwer rekreacyjny przy ul. Hermana. Udało się wyłonić wykonawcę. To ostateczne pożegnanie z boiskiem, które przed laty tętniło życiem.
Album ma sztywne, wykończone beżowym płótnem i zawiązywane na tasiemki okładki. Zdobienia nawiązują do stylistyki z przełomu XIX i XX wieku, podobnie czcionka napisu: "Płock na starych pocztówkach i fotografiach". Oto spełnione marzenie Ryszarda Rzymkowskiego, płockiego kolekcjonera. Prosto z drukarni, jeszcze gorące. Znajdziecie je na Jarmarku Tumskim.
Dawny i aktualny Pomnik 13 straconych. Synagoga i puste miejsce, w którym kiedyś stała. Podkowa i ślad po Podkowie - płockich Sukiennicach na Nowym Rynku. Skromne domki i źródełko Lewek u podnóża skarpy oraz... amfiteatr, który zbudowano na ich miejscu... Łakomski zaprasza do dawnego Płocka w swym najnowszym albumie "Jak było. Płock. Jak jest".
Jest zdaje się wczesna wiosna 1941 r., żołnierze są bez wierzchnich okryć. Drewnianym mostem idą żołnierze wermachtu, uśmiechają się. Ten fragment płockiej przeszłości utrwalony na filmowej taśmie zaprezentował właśnie facebookowy profil "Płocki wrzesień 1939".
Co kłuło w zęby mieszkańców Radziwia? Dlaczego w Płocku mówiło się na nich Tatarzy? I dlaczego badacze określali Radziwie jako "wyspę na niebezpiecznej rzece"? O tym wszystkim opowiada Tomasz Piekarski, historyk, dyrektor Archiwum Państwowego. I radziwianin.
Od razu uprzedzamy - podobno stało się to dobrze ponad 100 lat temu. Wydarzenie to uruchomiło wyobraźnię niejakiej Kazimiery, płocczanki z zamiłowaniem do tworzenia literatury, do napisania opowiadania, które w roku 1908 zamieściła lokalna gazeta "Mazur" w "Kalendarzu na rok przestępny 1908". Kazimiera piórem posługiwała się całkiem sprawnie, a fabuła jej opowieści może autorkę stawiać w gronie ówczesnych feministek. Bo żeby nie durni, bezwzględni faceci, może wszyscy żyliby długo i szczęśliwie...
Danusia Siedlińska w karnawałowym przebraniu, siostry Pełkowskie przy choince, defilada strażaków, stateczni pracownicy poczty, parada konna wojskowej orkiestry, wkraczająca do miasta armia Hallera... Muzeum Mazowieckie ma dla was niespodziankę - cyfrową wystawę ponad setki zdjęć starego Płocka.
Leszek Jagiełło bierze za rękę pięcioletnią córkę, ruszają w kierunku domu. Po drodze bawią się w sylabizowanie napisów: "SPO-ŻYW-CZY". Leszek jest dumny z córki. Przy Kobylińskiego na słupie telefonicznym widzi dziwną kartkę. Podchodzi, czyta.
Znajdzie się na niej kilkadziesiąt zdjęć i dokumentów ukazujących przebieg wydarzeń marcowych w różnych miastach Polski.
Chleb jest pyszny. Upieczony z samego rana, w południe smakuje prawie jak ciasto - puszysty, lekko wilgotny, mięciutki, pachnący. Pani Gruszczyńska upiekła go z mąki, którą jej mąż Wiesław i syn Krzysztof wyprodukowali w rodzinnym młynie. Z tej samej, którą kupują od nich drogie warszawskie restauracje słynące z potraw z naturalnych, zdrowych produktów. Firma ma już 110 lat, a pan Krzysztof jest młynarzem w czwartym pokoleniu
Czy naukowcy zbadają szczątki pochowane w Kaplicy Królewskiej płockiej katedry? Rok temu biskup Piotr Libera wolał wstrzymać się z decyzją, tłumaczył, że należy zaczekać na koniec remontu kaplicy. Ale teraz, po jej zakończeniu... - Temat jest aktualny - zapewnia kuria.
Wstyd tym większy, że wojewoda jest z nadania Prawa i Sprawiedliwości, a wicepremier PiS-owskiego rządu już od 40 lat marzy o zburzeniu "reliktu panowania komunizmu", czyli Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Czy w Płocku mamy tolerować relikt panowania pruskiego zaborcy!? Bo z pamiątką po zaborcy rosyjskim poradziliśmy sobie już przed wojną, burząc piękną skądinąnd cerkiew na placu Obrońców Warszawy, dawniej Floriańskim.
Innym się jakoś udaje. W Radomiu w starej elektrowni jest Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej. W Krakowie - Muzeum Tadeusza Kantora. Londyńska Tate Modern, najsłynniejsza galeria sztuki współczesnej na świecie, to także stara elektrownia. A nasza? W naszej stoją stare taczki.
- Chciałam tańczyć, a nie organizować zespół. Podjęłam się organizacji ze strachu przed prorektorem - uśmiecha się Maria Ingwer-Żabowska, założycielka Zespołu Tańca Ludowego Masovia, który działa przy płockiej filii Politechniki Warszawskiej. Od tamtej pory minęło 40 lat.
"Zapewne najbardziej ekstremalny epizod w dziejach polskiej archeologii". "Niewytłumaczalny kaprys losu". "Metafizyczna wskazówka, że dobro jest możliwe zawsze i wszędzie". "Szokująco niezwykłe". Tak badacze opisują to, co przytrafiło się przedwojennemu kustoszowi dzisiejszego Muzeum Mazowieckiego Kazimierzowi Gelinkowi.
Szary dwupiętrowy budynek przed wojną był ozdobą osiedla Rybaki. Niecodzienna bryła, szerokie schody, zapierający dech w piersiach widok z okien. Dziś Rybaki pięknieją, nabrzeże jest remontowane, a co z kamienicą? Wszystko wskazuje na to, że jest nie do uratowania.
Cmentarze - strażnice pamięci, świątynie zadumy. Przejdźcie się ich alejami. I wraz z nami powspominajcie płocczan, którzy odeszli setki lat temu i tych, z którymi pożegnaliśmy się całkiem niedawno.
W nadchodzące dni Wszystkich Świętych i Zaduszki będziemy odwiedzać naszych bliskich na okolicznych nekropoliach. Warto więc przypomnieć cmentarz, którego już nie ma, a któremu swą nazwę zawdzięcza jedno z płockich osiedli - Cholerka.
W sobotę Łąck przeniósł się na chwilę w czasie. Podczas wieczornej mszy chór zaśpiewał pochodzący z VI wieku "Akatyst ku czci Bogarodzicy". A mieszkańcy Łącka dowiedzieli się, jak to książę Siemowit III łaskawie zwolnił wieś z 15 typów podatków!
Mógł się nazywać "Edwarda Gierka" albo "Problemów Finansowych Miasta Płocka". Ostatecznie stanęło na "Solidarności" - tak zdecydowali płocczanie głosujący w plebiscycie "Wyborczej". Na jego otwarcie przyjechał Jarosław Kaczyński, choć nie do końca wiadomo było, czy jako premier, czy prezes PiS-u. Nasz drugi most przez Wisłę ma 10 lat [TEKST Z 2017 R.].
Wiekowe mury były w kiepskim stanie, fundamenty wymagały zabezpieczenia, zajęli się nimi konserwatorzy z Torunia.
Ikonostas z królewskimi i diakońskimi wrotami, symbolizujące niebo prezbiterium, do którego nie wchodzą kobiety, podświeczniki na cieniutkie świece ofiarne, z których dwa ufundowali wierni z Płocka w podzięce za cudowne ocalenie cara z katastrofy kolejowej - te wszystkie skarby mamy tuż pod nosem, przy Kościuszki 18. W cerkwi prawosławnej pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego
Książnica Płocka jest jak dom damy, która mieszka z córką i wnuczką. Starsza pani ma swoje wiekowe skarby, których za nic nie chce się pozbyć, młodsza chyłkiem coś z tych staroci wynosi do piwnicy i robi miejsce na swoje rzeczy, a najmłodsza w swoim pokoju nagromadziła sporo najnowocześniejszego sprzętu. Tę wielopokoleniową rodzinę odwiedzają wielopokoleniowi goście. Co łączy Książnicę z damą? Obie mają po 80 lat!
Uroczystości odbyły się w miejscowości, w której na samym początku II wojny światowej polscy mundurowi zostali zabici, czyli w Dobrzykowie. Na początku lipca odnaleziono i ekshumowano szczątki 13 ciał - w alejce miejscowego cmentarza. To przede wszystkim zasługa wolontariuszy ze Społecznego Komitetu Pamięci Obrońców Dobrzykowa z 1939 r.
Czarny czwartek, 24 października 1929 r., zapoczątkował kataklizm nazywany Wielkim Kryzysem. Załamanie gospodarki światowej trwało do 1933, a w niektórych krajach, zwłaszcza rolniczych, nawet do 1935 r. Polska, jako państwo typowo rolnicze, odczuła go szczególnie dotkliwie.
- Z tym miejscem wiążą się głębokie wspomnienia i emocje. Czuję się jakbym był ostatnim Mohikaninem - mówił w Muzeum Żydów Mazowieckich Jakub Guterman, płocczanin żydowskiego pochodzenia, mieszkający obecnie w Izraelu. Był gościem na wernisażu wystawy "Szuflada", który rozpoczął V Płockie Dni Żydowskie.
11 żołnierzy i dwóch pracowników Kolei Państwowych poległych w 1939 r. zostało w lipcu ekshumowanych w alejce dobrzykowskiego cmentarza. W niedzielę zostaną pochowani w wojskowej mogile.
O tej rocznicy przypomina Piotr Gryszpanowicz, autor książki "Płockie mosty na Wiśle". Zmarłemu tragicznie podczas polowania Morawskiemu poświęcił w niej sporo miejsca. Teraz stara się, by pomnik tego wybitnego fachowca został odnowiony.
O co była pani oskarżona w stanie wojennym? - O to, "że czynem ciągłym usiłuję obalić ustrój PRL oraz naruszyć sojusze", czyli Układ Warszawski. Tak było w zarzucie, który postawił mi prokurator Kułak.
Prawie 400 rekonstruktorów, doskonała pirotechnika, ponadto MiGi, współczesne czołgi, koncert Fortecy i dziesiątki tysięcy widzów. Tak wyglądała X rekonstrukcja bitwy pod Mławą.
Rekonstrukcja nalotu bombowego na małe miasteczko i dramatycznej bitwy, ale także pokaz wojskowego sprzętu i parę nowości - tak zapowiadają się obchody jubileuszowego widowiska przypominającego wydarzenia w Mławie z czasów II wojny światowej. Wszystko rozpocznie się już w piątek.
W piątek Płock czci pamięć żołnierzy i mieszkańców miasta, którzy w 1920 stawili czoła bolszewickiemu atakowi.
Teatr Dramatyczny zorganizuje je już we wrześniu. Na parkingu na Nowym Rynku stanie scena, a na niej zaprezentuje się wszystko, co najlepszego aleja ma do zaoferowania. Fetowany będzie także sam Stanisław Jachowicz. Tak, tak, to ten od wierszyka "Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku. I przyszedł pan doktor...".
Punktualnie o godz. 17, czyli tzw. godzinie "W", w 73. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego mieszkańcy zatrzymali się na chwilę, by oddać hołd poległym w narodowym zrywie w 1944 roku.
Od 3 lipca w Sierpcu, w pobliżu kościoła farnego przy ul. Benedyktyńskiej, trwa trzecia edycja wykopalisk archeologicznych. W ostatnich tygodniach badacze odsłonili zamkowy budynek mieszkalny, przedbramie oraz znaleźli kilka ciekawych zabytków - m.in. płytkę z pieca kaflowego z wizerunkiem... dwóch jegomości wyrywających sobie wzajemnie włosy z głów.
Uroczystości z okazji 73. rocznicy powstania odbędą się przy Płycie Nieznanego Żołnierza.
- Można było oglądać efekty pracy hafciarek, garncarza, rzeźbiarza, kowala i wielu innych twórców reprezentujących rękodzieło w drewnie, papierze, glinie, szkle i metalu - wyliczają organizatorzy z Urzędu Gminy w Brudzeniu Dużym.
Grupa wolontariuszy i archeolodzy z Instytutu Pamięci Narodowej zakończyli prace ekshumacyjne w Dobrzykowie. Odsłonili 13 szkieletów polskich żołnierzy poległych na początku II wojny światowej, w 1939 r. Ciała badają jeszcze antropolodzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.