Przedsiębiorca ze Zgierza chce wydzierżawić część fabryki, w której produkcję wygasił amerykański koncern Levi Strauss. Równocześnie Miejski Urząd Pracy pomaga tym, którzy z dnia na dzień dowiedzieli się, że tracą pracę w firmie.
Dokument w sprawie wysokości odpraw dla zwalnianych 650 pracowników z płockiej fabryki Levi'sa został podpisany. - W poniedziałek już nie było negocjacji. Dopracowywaliśmy poszczególne punkty porozumienia - mówi nam Agnieszka Słoniec z zakładowej "Solidarności".
Mimo wstrząsu, który pracownicy płockiego zakładu przeżyli, niechętnie komentują środową informację o wygaszeniu produkcji. Tłumaczą, że wolą milczeć, bo zależy im na odprawach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.