- Od jakiegoś czasu płocczanie nie przynoszą już darów indywidualnie. Magazyn uzupełniamy głównie ze zbiórek organizowanych przez firmy i duże sklepy - mówi Daniel Urbański z urzędu miasta.
Rosja chce zniszczyć wszystko, co ukraińskie. To ludobójstwo, dlatego każda pomoc ma ogromne znaczenie" - mówił sekretarz rady miasta w Żytomierzu Wiktor Kliminski.
Orlen zawarł z ratuszem umowę użyczenia obiektu nad Jeziorem Górskim w Nowych Rumunkach. W pierwszej kolejności zostaną w nim zakwaterowani uchodźcy, którzy przybyli do Płocka w pierwszych tygodniach wojny, aby poprawić ich warunki bytowe.
- Powiedziałam moim dziewczynom z salonu, żeby nie przestawiały moich rzeczy. Jak wrócę, wszystko ma być na swoim miejscu - mówi pani Vita z Ukrainy. Jest fryzjerką z 18-letnim stażem. Do Płocka przyjechała 12 kwietnia. Teraz, w salonie przy al. Kobylińskiego, strzyże płocczan i swoich rodaków.
- One zaś mają skłócić Polaków z Ukraińcami, ale co gorsze, Polaków z Polakami, płocczan z płocczanami - stwierdził podczas sesji rady miasta Tomasz Kominek.
Biblioteka Pedagogiczna przy ul. Gałczyńskiego od paru tygodni prowadzi bezpłatne kursy języka polskiego i topografii miasta. Chętnych jest coraz więcej. Samorząd Mazowsza wsparł tę inicjatywę. Uruchomił także twórcze zajęcia z języka polskiego dla dzieci.
Galę z występami sześciu przezabawnych komików firmuje Akcja Gwiazdka. Co roku dzięki dochodom z takich wydarzeń pomysłodawcy mogli spełniać świąteczne marzenia dzieci z ubogich rodzin. Tym razem imprezę organizują na rzecz mieszkańców Ukrainy.
Oczywiście książki są w języku ukraińskim, płocczanie obdarowują nimi przede wszystkim dzieci uchodźców.
Pełna pozytywnej energii 30-latka z Płocka w pomoc Ukrainie włączyła się mniej więcej miesiąc temu. Na Facebooku można ją znaleźć pod nickami Moniczka Podróżniczka i Moniczka Wojowniczka. Te jej profile to wielkie tablice informacyjne z wiadomościami o tym, jak można pomóc naszym sąsiadom.
Tomasz Dziergowski jest synem właścicieli niedużej piekarni w Cieślach w gminie Bodzanów. W marcu jej pracownicy upiekli 3 tys. bochenków chleba dla mieszkańców Ukrainy. Wcześniej piekarnia z pomocą okolicznych szkół i parafii zorganizowała zbiórkę mąki, w którą włączyło się mnóstwo ludzi.
Na co dzień Daniel Urbański pracuje w płockim urzędzie miasta. Kieruje referatem współpracy z organizacjami pozarządowymi i wolontariatu. Opieka nad tym, co robią wolontariusze, jest jednym z jego zadań. Jednak od dwóch miesięcy to już nie tylko praca.
Wojna w Ukrainie wybuchła w czwartek, 24 lutego, a już w poniedziałek zarząd Mazowsza spotkał się na pilnym posiedzeniu i zadecydował, że trzeba pomagać - mówi marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Wystąpili m.in. duet rodzinny "Stokrotki", Polski Dziecięcy Teatr Lalek "ModernPol" przy Żytomierskim Obwodowym Związku Polaków na Ukrainie, artyści z Płocka.
Akademicki Zespół Taneczny na polecenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ma w całej Europie promować ukraińską kulturę i zbierać pieniądze dla walczącego kraju.
Na Dzień Kuchni Ukraińskiej Gary zaprosiły w sobotnie popołudnie na Stary Rynek. "Bardzo się cieszymy, że tak licznie przybyliście. Chyba smakowało, bo potrawy znikały w mgnieniu oka. Coś niesamowitego, jesteście wspaniali" - skomentowały na koniec.
Wydarzenie zainicjowali mieszkańcy Żytomierza, którzy w Płocku schronili się przed wojną. - Jesteśmy tu, ale chcemy walczyć, choćby w taki sposób - mówiła nam jakiś czas temu Natalia Zubarewa-Komnacka z Żytomierza, która reżyseruje występ.
W charytatywnym meczu w Orlen Arenie Reprezentacja Artystów Polskich pokonała Reprezentację Płocka 4:1. Zebrane pieniądze pomogą walczącym z rosyjskim agresorem Ukraińcom.
W tamtejszej hali sportowej zobaczymy 40 artystów, którzy wykonają m.in. ukraińskie tańce ludowe i tańce narodów świata. Sonechko ma ważną misję od prezydenta swojego kraju - promuje ukraińską kulturę i zbiera pieniądze dla ojczyzny walczącej z rosyjskim najazdem.
Pod dachem Orlen Areny już 22 kwietnia (piątek) zobaczymy, jak o gole walczą płoccy samorządowcy, radni, sportowcy oraz gwiazdy estrady i telewizji. Charytatywny mecz piłki nożnej "Pomóżmy Ukrainie" rozpocznie się o godz. 18. Wstęp wolny.
Maszewo Duże w gminie Stara Biała znalazło się na trasie koncertowej Akademickiego Zespołu Tanecznego "Sonechko" z ukraińskiego Żytomierza. 24 kwietnia artyści wystąpią w maszewskiej hali. W sprzedaży są już bilety - cegiełki.
- Zdajemy dziś egzamin z człowieczeństwa - stwierdziła Marlena Maląg. Pomoc dla naszych gości, którzy z powodu wojny opuścili swoją ojczyznę, ma być "adekwatna do możliwości i do sytuacji".
W płockim ratuszu trwa zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy, którymi nasze miasto chce wesprzeć Charków - miasto w północno-wschodniej Ukrainie, zrujnowane i ciągle ostrzeliwane przez rosyjskie wojska. We wtorek do Płocka dotrze tir, który ratusz chce wypełnić darami.
Na czwartkowej sesji rady miasta Andrzej Nowakowski zapewniał: - Miasto funkcjonuje normalnie. Pomoc dzieje się dzięki mieszkańcom Płocka. Dzielą się dobrem z kobietami i dziećmi, którzy uciekli przed wojną. Sesja rozpoczęła się od uczczenia minutą ciszy "ofiar bestialskiej, imperialnej wojny".
Tak mówią Inko i Gnito - twórcy tajemniczych kotów na murach w różnych zakątkach miasta (a skoro kocie ścieżki bywają rozmaite, to i w innych miastach również). Dostali pewną propozycję od urzędu miasta. Rezultaty zobaczymy lada moment na ścianie przy Misjonarskiej 22.
Biuro prasowe ratusza cytuje prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego: - Na takie wsparcie zdecydowaliśmy się po apelu, który mer Lwowa wystosował do samorządów zrzeszonych w Związku Miast Polskich. Zapotrzebowanie na autobusy zgłosiło także nasze miasto partnerskie, Żytomierz.
Są tu ubrania, buty, nowa bielizna, zabawki. Coś dla siebie mogą wybrać uchodźcy z Ukrainy, którzy zostawili cały swój dobytek w ogarniętej wojną ojczyźnie. W Płocku zarejestrowało się już ok. 2 tys. takich osób.
Olga Marszałok jest doktorem chemii i absolwentką filologii angielskiej. Jeszcze miesiąc temu prowadziła wykłady na Narodowym Uniwersytecie Medycznym we Lwowie. Jak wielu Ukraińców uciekła do Polski przed wojną. Chce stanąć na nogi. A choć marzy o pracy w swoim zawodzie... dziś chowa tytuł naukowy do kieszeni i idzie zarabiać myciem okien.
Oto informacja przygotowana i rozesłana do mediów przez diecezję płocką.
W poniedziałek Młodzieżowy Dom Kultury zorganizował dzień talentów pod hasłem "Witajcie w naszej bajce". Zaprosił płocczan oraz Ukraińców, którzy niedawno przyjechali do naszego miasta. Młodzi wokaliści, tancerze i aktorzy wystąpili dla nich z programem, który szlifowali od paru miesięcy.
Polskie społeczeństwo każdego dnia od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę wykazuje się olbrzymią empatią. Wolontariusze towarzyszą naszym gościom od pierwszych chwil po przekroczeniu granicy, a do Ukrainy płynie z Polski fala darów. W tej sytuacji Płock również stanął na wysokości zadania.
Z ostatniego komunikatu ratusza: "Obrona terytorialna stolicy Ukrainy potrzebuje wsparcia. Możemy im pomóc, przekazując najpotrzebniejsze rzeczy. Dary musimy zgromadzić w ciągu kilku najbliższych dni. Zostaną zapakowane do samochodu, który wioząc pomoc z Berlina, po drodze wstąpi do Płocka".
Jedni pomagają od lat, inni zgłaszają się ot tak, "z ulicy". Szybkie akcje - w tym są dobrzy. Kiedy nagle potrzebna jest pomoc, skrzykują się i są gotowi do działania w 20 minut. Martwią się tylko, że w pewnym momencie może zabraknąć sił.
O Wiktorii pisaliśmy jakiś czas temu. Mieszkała w Żytomierzu. Pracowała tam w trzech szkołach, jako nauczycielka języka polskiego. Pod koniec lutego - już w Płocku - przez łzy opowiadała o wojnie, ucieczce z ojczyzny, pozostawionym tam życiu i rodzinie.
Jak dotąd na konto Caritas Polska wpłynęło 700 tys. zł z dwóch zbiórek do puszek przeprowadzonych w diecezji płockiej 27 lutego i 2 marca.
Ostatni autobus z pomocą humanitarną od płocczan wyjechał w sobotę, jest już na miejscu, na Ukrainie. Następny, z uchodźcami, do Polski dotrze prawdopodobnie i wyruszy w drogę powrotną, z darami, w poniedziałek. Władze Żytomierza poinformowały, że w tej chwili potrzebują bardzo dużych ilości jednorazowych naczyń.
Chór Vox Singers śpiewał o nadziei. O tym, że "czas nas uczy pogody". Jakby chciał dodać otuchy tym, którzy w naszym mieście schronili się przed straszliwą wojną. Zespół Pieśni i Tańca "Wisła" z werwą wykonał "Hej sokoły" i ukraińskie pieśni. A także tęskny utwór "Oj, czyj to kiń stoit".
Autokar z pomocą humanitarną wyjechał z Płocka w piątek. W sobotę z Żytomierza nadeszła informacja, że bezpiecznie dotarł na miejsce. Kolejne dary z Płocka pojechały także na granicę w Dorohusku.
Koncert będzie symbolicznym gestem wsparcia dla Ukrainy. Swoją solidarność chcą pokazać płoccy artyści. I zachęcają do tego mieszkańców. Usłyszymy folklor, muzykę chóralną i rock.
W komunikacie czytamy: "W odpowiedzi na codziennie zwiększającą się w naszym mieście liczbę wojennych uciekinierów z Ukrainy, zwłaszcza dzieci, Biblioteka Pedagogiczna w Płocku uruchamia codzienne bezpłatne zajęcia edukacyjne".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.