I to mimo że dotychczasowe niższe stawki miały obowiązywać aż do połowy listopada.
Wojewódzki inspektorat ochrony środowiska - w związku z awarią rurociągów technologicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji i awaryjnym zrzutem ścieków do Wisły - przekazał, że na wodach tej rzeki nie stwierdzono śladów substancji ropopochodnych ani zanieczyszczeń stałych, chociaż zapach ścieków był wyczuwalny.
Ze względu na skażenie środowiska poprzez wpuszczanie ścieków do Wisły, jak również brak umowy i rachunków na wywóz nieczystości ciekłych strażnicy postanowili odstąpić od ukarania mężczyzny mandatem i skierować przeciwko niemu wniosek do sądu.
Wojsko przywozi już do stolicy pierwsze elementy mostu pontonowego, na którym zostanie zbudowany tymczasowy rurociąg na ścieki.
Coraz więcej wiemy o przebiegu awarii w kolektorze pod Wisłą, choć wciąż nie wiadomo, jaka była jej pierwotna przyczyna. Ani jak to możliwe, że zawiodła konstrukcja, która ma dopiero siedem lat.
Do awarii doszło podczas niżówki, a to najgorszy moment. Ścieki to aż jeden procent objętości wody w Wiśle. Ucierpią ryby, ale ludziom nic nie grozi - mówi ekspert z SGGW.
Posiedzenie rządowego sztabu kryzysowego zaplanowane jest na godz. 19 - poinformował szef kancelarii premiera. Możliwość mobilizacji zapowiedziano w wojskach obrony terytorialnej.
Po awarii stołecznej oczyszczalni Czajka w Płocku w czwartek zebrał się sztab kryzysowy wojewody. Uczestniczył w nim także prezydent Płocka. Na konferencji prasowej po spotkaniu przekazano kilka zaleceń w związku z sytuacją. Padały sprzeczne określenia: wielki kryzys, nie ma zagrożenia, dmuchamy na zimne.
Już wiemy, że nie da się naprawić kolektorów w kilka dni, to potrwa dłużej. Szukamy innych rozwiązań - poinformował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Uspokoił: - Tunel kolektora nie został naruszony
Awarii uległ kolektor, który odprowadza ścieki do Czajki. Nieczystości z lewego brzegu Warszawy zamiast do oczyszczalni trafiają prosto do rzeki. I płyną dalej - m.in. do naszego miasta. Płockie służby zapewniają, że w tym momencie nie ma zagrożenia, badają wodę i są gotowe do polepszenia jej jakości, gdy tylko będzie to konieczne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.