Hiszpański szkoleniowiec Wisły już w pierwszym meczu w Lubinie z Zagłębiem zdołał odcisnąć piętno na zespole. Widać poprawę w grze, zwłaszcza ofensywnej.
Pomocnik Wisły Płock może mówić o pechu. Bo kontuzji, która wyeliminowała go z gry w tym roku, doznał już w doliczonym czasie gry w meczu wyjazdowym z Zagłębiem Lubin 3:3.
Świetny mecz rozgrywał Jakub Łukowski. Pomocnik Wisły strzelił dwa gole - pierwszego tuż przed przerwą, drugiego niespełna kwadrans po wznowieniu gry w drugiej połowie. Wisła prowadziła wtedy z Zagłębiem Lubin 3:1. Ostatecznie musi się zadowolić zaledwie remisem 3:3.
Od tygodnia Kibu Vicuna jest trenerem Wisły Płock. - Dziękuję prezesowi i dyrektorowi sportowemu za zaufanie - mówi Hiszpan. - Jestem bardzo zadowolony, że wróciłem do ekstraklasy.
- Chcę, by moją drużynę cechowała pewność siebie. By miała charakter. Czy to w meczu ligowym, czy Pucharu Polski - w każdym będziemy grać na 100 procent! - zapowiada nowy trener piłkarzy Wisły Płock Jose Antonio Vicuna, znany jako Kibu.
- Kibu zna polską piłkę i jej realia. W końcu przepracował w niej ze mną 10 lat. To pracowity chłopak, a piłka jest jego wielką pasją. Wiedziałem, że prędzej czy później dostanie ofertę pracy solo - mówi trener Jan Urban, prywatnie przyjaciel Kibu Vicuny, od środy nowego trenera Wisły.
Hiszpański szkoleniowiec, który w przeszłości pracował już z polskimi klubami, podpisał umowę z Wisłą do końca sezonu. Jest w niej opcja przedłużenia o kolejny sezon.
Hiszpański szkoleniowiec, który pracował już z polskimi klubami, nie podpisał jeszcze umowy z Wisłą. Powód? Jest w trakcie negocjacji warunków rozwiązania kontraktu ze swoim obecnym pracodawcą, litewskim klubem FK Troki.
Zarząd Wisły ma wytypowanego kandydata, który zastąpi Dariusza Dźwigałę w roli trenera płockich piłkarzy nożnych. - Jesteśmy już dogadani w kwestii finansowej. Być może po raz pierwszy będziemy musieli zapłacić niewielką kwotę odstępnego klubowi, z którym obecnie jest związany kontraktem - mówi prezes Wisły Płock Jacek Kruszewski.
- Obecnie trwają rozmowy w sprawie rozwiązania kontraktu z klubem za porozumieniem stron - poinformował klub. Obowiązki Dariusza Dźwigały do czasu powołania nowego szkoleniowca - a ten niewykluczone zostanie ogłoszony w środę - przejął dotychczasowy asystent trenera Kamil Zieleźnik.
Wisła przegrała z Pogonią 0:4, po raz pierwszy w tym sezonie doznając tak dotkliwej porażki. Ostatni raz nafciarze stracili aż cztery gole w meczu z Pogonią 17 lat temu.
Od 1 września zarząd spółki PKS w Płocku zlikwidował wszystkie połączenia lokalne na terenie swojego działania. Informacja ta zmartwiła nie tylko mieszkańców okolicznych gmin, którzy dojeżdżali do pracy czy szkoły w Płocku, ale także... zarząd piłkarskiej Wisły Płock.
Od poniedziałku treningi z piłkarską Wisłą Płock rozpoczął 31-letni bramkarz Przemysław Tytoń, który od miesiąca jest bez klubu.
- Niezmiernie cieszę się z trzech punktów, że daliśmy radość kibicom. Tego potrzebowaliśmy - mówi trener Wisły Płock Dariusz Dźwigała.
525 minut w meczach domowych czekali płoccy kibice na pierwsze zwycięstwo Wisły Płock na własnym stadionie. Doczekali się. W piątek pokonali wicelidera ekstraklasy Lechię Gdańsk 1:0.
Z drużynami, które zajmują trzy czołowe miejsca w ekstraklasie, Wisła Płock w tym sezonie nie przegrała. Pokonała Legię, zremisowała z Jagiellonią i Wisłą Kraków. W piątek podejmuje wicelidera Lechię Gdańsk (godz. 18).
Czwartej porażki w sezonie, a pierwszej na wyjeździe, doznali piłkarze Wisły Płock. W sobotę w Krakowie ulegli Cracovii 1:3. Honorowego gola strzelił Karol Angielski.
- Kontuzja nie jest tak poważna, jak wskazywały na to pierwsze diagnozy. Thomas doznał uszkodzenia łąkotki. W poniedziałkowy wieczór przeszedł zabieg artroskopii kolana, do zdrowia ma dochodzić przez ok. dwa tygodnie - informuje klub.
Piłkarzom Wisły Płock z mozołem idzie zdobywanie punktów na własnym stadionie. W pięciu dotychczas rozegranych przed własną publicznością meczach podopieczni trenera Dariusza Dźwigały zdobyli dopiero dwa punkty. Ten ostatni w sobotę po remisie z Miedzią Legnica 2:2.
Po przerwie reprezentacyjnej piłkarze Wisły Płock jedynie wymęczyli remis z beniaminkiem ekstraklasy Miedzią Legnica 2:2 (1:2).
Po dwóch tygodniach przerwy na reprezentacje piłkarze Wisły Płock wracają do walki o ligowe punkty. W sobotę podejmą u siebie beniaminka ekstraklasy Miedź Legnicę (godz. 15.30).
Pomocnik Damian Szymański i obrońca Adam Dźwigała, na co dzień grający w Wiśle Płock, mają za sobą pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski.
Pomocnik Wisły Płock doznał kontuzji podczas sparingowego meczu z Arką Gdynia na obozie treningowym w Gniewinie.
Riccardo Grym i Hubert Adamczyk - dwaj młodzieżowi reprezentanci Polski - kilka dni temu podpisali kontrakty z Wisłą Płock. - Bardzo lubimy młodych, perspektywicznych piłkarzy. Są naszą inwestycją - nie ma wątpliwości prezes Wisły Jacek Kruszewski.
Podopieczni trenera Dariusza Dźwigały wyjeżdżają na kilkudniowy obóz we wtorek. W Gniewinie, które podczas Euro 2012 w Polsce było główną bazą treningową reprezentacji Hiszpanii, nafciarze będą mogli się wyciszyć. I w spokoju skoncentrować na pracy i czekających ich wyzwaniach.
Trudno zbiera się punkty piłkarzom Wisły Płock w tym sezonie na własnym stadionie. W czwartym meczu przed własną publicznością zdołali wyrwać pierwszy punkt w Płocku, zremisowali z Jagiellonią 1:1.
- Damian Szymański i Adam Dźwigała dowodzą, że ciężką pracą na treningach można się wybić z Wisły Płock do reprezentacji - komentuje powołania do kadry dwóch piłkarzy płockiego klubu jego wiceprezes Tomasz Marzec.
Podopieczni trenera Dariusza Dźwigały odnieśli premierowe zwycięstwo w tym sezonie. I zrobili to z przytupem. Przy Łazienkowskiej wpakowali Legii cztery gole. Ostatecznie rozbili mistrza Polski 4:1.
Nie milkną echa pogromu warszawskiej Legii, którego sprawcami byli piłkarze Wisły Płock. Podopieczni trenera Dariusza Dźwigały rozbili mistrzów Polski 4:1.
- Kluczem do sukcesu była dobra organizacja gry w defensywie. Wiedzieliśmy o tym, jak funkcjonuje środek Legii. Nasza środkowa formacja zdołała jednak zniwelować atuty tego zespołu - mówił na konferencji prasowej po meczu z Legią szkoleniowiec piłkarzy Wisły Płock Dariusz Dźwigała.
Raz, dwa, trzy, cztery... mało! - chciałoby się z radości krzyknąć po meczu piłkarzy Wisły Płock w Derbach Mazowsza. Meczu w ich wykonaniu fantastycznym, w którym zdominowali mistrza Polski. Po dwóch golach Ricardinho, przepięknym uderzeniu z wolnego Dominika Furmana i trafieniu z karnego Nico Vareli nafciarze pokonali w Warszawie Legię 4:1.
- Mamy dobry zespół, który nie zapomniał, jak się gra w piłkę. Potrzebujemy zwycięstwa, by wyjść z piłkarskiego marazmu. Dlatego musimy zagrać z Legią tak, jakby był to mecz o mistrzostwo Polski. Bo gdzie mamy się odkuć, jak nie na Legii? - mówi wiceprezes Wisły Tomasz Marzec.
Blisko 27 mln zł - tyle polskie kluby zapłaciły prowizji menedżerom w okresie od kwietnia 2017 do marca 2018. Wisła Płock, która w ub. sezonie była piąta i dalej zgłasza aspiracje walki o czołowe miejsce w ekstraklasie, zapłaciła agentom 689 024,82 zł.
Niebawem trener Dyja będzie zaangażowany w pracę przy pierwszej reprezentacji, co sprawia, że nie będzie go w klubie. - Dlatego mamy się uzupełniać - mówi cytowany na oficjalnej stronie Wisły Płock dr Marcin Popieluch, który podpisał z klubem kontrakt do końca sezonu.
- Pracuję najlepiej jak potrafię. Zależy mi na dobrych wynikach. Mogę jedynie przeprosić za to, że jak na razie rozczarowujemy - mówił trener Wisły Płock Dariusz Dźwigała.
Po pięciu kolejkach Lotto Ekstraklasy piłkarze nożni Wisły nadal mają na koncie zaledwie dwa punkty. W sobotę na własnym stadionie nafciarze przegrali z Arką Gdynia 1:3. Honorowe trafienie zaliczył Ricardinho.
Zaledwie dwa punkty zdołali do tej pory wywalczyć piłkarze Wisły. Mało. - Zaczęliśmy nie najlepiej. Musimy wziąć się w garść. Jest w zawodnikach sportowa złość, którą trzeba przekuć w zdobywanie punktów - zapowiada wiceprezes Wisły Płock Tomasz Marzec.
Pierwsze koty za płoty - tak w skrócie można podsumować debiutancki występ Dariusza Dźwigały w roli szkoleniowca Wisły Płock. Po przegranej na inaugurację ekstraklasy z walczącym w eliminacjach Ligi Europy Lechem (1:2) nafciarze znów zagrają z uczestnikiem europejskich pucharów - na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.
Podopieczni trenera Dariusza Dźwigały przebiegli dystans 107,37 km. To blisko o trzy kilometry więcej niż piłkarze Lecha Poznań.
Jako trener Podbeskidzia, potem Arki, a nawet młodzieżowej reprezentacji Polski Dariusz Dźwigała pierwszych meczów nie przegrywał. W niedzielę długo się zanosiło, że nie przegra również jako trener Wisły Płock. Stało się inaczej. Na inaugurację ligi w Płocku Wisła przegrała z Lechem Poznań 1:2.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.