Wcześniej było 50 gr, a teraz ma być 5 zł dziennie za zajęcie jednego metra kwadratowego pasa drogowego, jeśli ktoś ma reklamę na parasolu albo płotku wygradzającym ogródki gastronomiczne.
Tak jak uprzedzaliśmy, prace obejmą najpierw blisko 2,5-kilometrowy odcinek między ul. Długą a Zglenickiego. Dopiero w dalszej kolejności są przewidziane na znacznie krótszym fragmencie - między ul. Nowowiejskiego a Tysiąclecia.
Jak poinformował płocki ratusz, jednak nie trzeba było czekać z otwarciem krzyżówki do środy.
Najpierw miało to być 15, później 22, następnie 27 czerwca. Ale znów się nie udało. Na pocieszenie miasto obiecuje, że skrzyżowanie Wyszogrodzkiej z Południową i Spółdzielczą jednak zostanie otwarte jeszcze w tym miesiącu.
O projekcie uchwały ma być mowa na najbliższym posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej rady miasta. Z jednej strony - niektóre propozycje oznaczają pokaźną podwyżkę...
Z początku skrzyżowanie ul. Wyszogrodzkiej z ulicami Południową i Spółdzielczą miało być zamknięte do 15 czerwca. Następnie mówiło się o 22 czerwca. Dziś podano nową datę.
Chodzi o przebudowę ul. Kościuszki, budowę kanalizacji deszczowej na placu Dąbrowskiego i na fragmencie ul. Warszawskiej. Wszystko potrwa 14 miesięcy.
Płocczanie mieli jeździć rozbudowaną Wyszogrodzką już w 2022 r., co gwarantowało poprzednie porozumienie z 2018 r. Teraz przyjdzie poczekać na efekty nowego. Pierwsze powinny być jeszcze latem.
Już w tym roku płocczanie mieli jeździć dobudowaną dwupasmową jezdnią. Tymczasem niebawem dojdzie dopiero do podpisania ponownego porozumienia z GDDKiA. Zakończenie wszystkich prac miałoby nastąpić w 2027 r.
Miało być maksymalnie blisko do przyszłej drogi ekspresowej, tymczasem wydaje się, że jest inaczej. Co więcej, w kontekście jej przebiegu zamiast o Płocku mówi się o Płońsku.
O ile pozwoli pogoda, skrzyżowanie Wyszogrodzkiej, Spółdzielczej i Południowej będzie zamknięte od 31 maja do 15 czerwca (ma to związek z przebudową kanalizacji). Z kolei czasowe zamknięcie przejścia dla pieszych wynika z wyznaczonego objazdu.
Kierowcy, którzy będą poruszać się w czwartek po godz. 23 ulicami miasta, mogą trafić na utrudnienia w ruchu.
- W perspektywie najbliższych dwóch lat to jedna z największych, jeśli nie największa inwestycja drogowa w naszym mieście - mówił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Rodzinka słoni "wyprowadziła się" w poniedziałek z ronda im. Tadeusza Borkowskiego. W nowej lokalizacji są już mniej widoczne, ustawione jeden za drugim, z trąbami w stronę wiaduktu prowadzącego m.in. do zoo.
Prace, które w ratuszu szacują na 4 mln zł, dotyczą fragmentu al. Piłsudskiego od ul. Otolińskiej po Jesienną.
Chodzi o drogę powiatową nr 2974W, która przebiega przez gminy Nowy Duninów i Łąck. Remont na dwóch jej odcinkach rozpoczął się w październiku 2021 r., a w miniony piątek inwestycja została oficjalnie otwarta. Prace kosztowały ponad 1,7 mln zł.
Najszybciej, już w poświąteczny wtorek, roboty zaczną się na Spółdzielczej.
"Były raz sobie cztery słonie, małe, zielone, wesołe słonie" - kojarzycie tekst tej piosenki dla dzieci? Nowy słoń ma dołączyć do obecnej trójsłoniowej szajki na rondzie im. Tadeusza Borkowskiego u zbiegu al. Kilińskiego, ul. Norbertańskiej i Mostowej.
Do najniższej oferty brakuje ok. 24 mln zł. Jeśli radni zdecydują o ich dołożeniu i dojdzie do wyłonienia wykonawcy bez ogłaszania kolejnego postępowania, będą przebudowane dwa fragmenty ul. Łukasiewicza: od ul. Nowowiejskiego do Tysiąclecia oraz od Długiej do Zglenickiego.
Płock miewał w swej historii stołeczne wątki. Ostatnio miał być stolicą podczas powstania styczniowego. Niestety nie jest to powód do dumy, bo jednym z argumentów za wyborem naszego miasta był fakt, że leżało ono z daleka od głównych szlaków komunikacyjnych.
Ma to związek z rozdziałem kanalizacji ogólnospławnej w rejonie Starego Miasta. Wodociągi Płockie uprzedzają, że w tym roku roboty obejmą ul. Kościuszki, pl. Dąbrowskiego, Warszawską, Tumską i Mostową.
Ratuszowi udało się zdobyć dofinansowanie - 50 proc. kosztów budowy ul. Wandy Chrostowskiej będzie pochodzić z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Od 16 do ponad 21 mln zł - tyle miałby kosztować nowoczesny system odpowiadający m.in. za tzw. zieloną falę, priorytet dla autobusów i czujniki parkowania.
Przypomnijmy, że w grę wchodzą dwa odcinki: pierwszy od al. Armii Krajowej do skrzyżowania z ul. Harcerską i drugi od tego skrzyżowania do granicy miasta. Pierwszy będzie wykonywać miasto (przy wspólnym podziale kosztów z GDDKiA), drugi - GDDKiA.
Inwestycja, o którą tak długo zabiegał samorząd miasta, dostała wreszcie zielone światło w zakresie finansowania z budżetu państwa.
Pod względem drogowym będzie już tylko lepiej - właśnie to obiecywał płocczanom p.o. dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Żuchowski. Aby się spełniło, trzeba jednak poczekać kilka lat, o ile nie dekadę.
Oferty z poprzedniego przetargu poznaliśmy w październiku 2020 r. Jedna opiewała na 18 mln 995 tys. zł, druga na 19 mln 233 tys. zł. A to wszystko przy kwocie 7,5 mln zł, bo tyle gotów był zapłacić Miejski Zarząd Dróg. W rezultacie postępowanie unieważniono.
W środę i w czwartek drogowcy z GDDKiA otworzą ok. 50 km dwujezdniowego odcinka trasy S7 między Napierkami a Płońskiem.
A dokładnie - od godz. 17. Za to czerwoniaki wrócą tam w piątek.
Miejski radny, który opublikował zdjęcia aktu wandalizmu, mówi wprost: - Tak potraktowano naszą wspólną własność, ulicę Kolejową, na kilka dni przed zakończeniem remontu. Ręce opadają.
Zapewnionego finansowania jak na razie nie ma. S10 miałaby mieć 368 km długości, z czego na razie oddano do eksploatacji jedynie 24 km.
...informacjami o wolnych miejscach do parkowania, systemem udostępniającym kierowcom dane m.in. o wypadkach i robotach drogowych?
Po godz. 7 rano płoccy kierowcy musieli bardzo uważać, by nie wpaść w poślizg. Na ulicach zrobiło się lodowisko. Przy ul. NSZ samochód potrącił dwóch nastolatków, bo kierowca nie dostosował prędkości do śliskiej nawierzchni. Dlaczego ulice nie były posypane piaskiem?
"Pierwsze tak pozytywne od dawna", "światełko w tunelu", a nawet "przełomowe" - takich słów prezydent Andrzej Nowakowski używa na określenie ostatniego spotkania w sprawie przebudowy Wyszogrodzkiej.
- Lepiej nie jechać tędy na pamięć - uprzedza prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. - Nie ma już sygnalizacji świetlnej. Mamy za to rondo i połączenie drogi dla jednośladów w ul. Chopina z magistralą rowerową w al. Piłsudskiego. To nie koniec...
Interwencje "Wyborczej". Zakrojona na szeroką skalę przebudowa ul. Chopina, od skrzyżowania z Otolińską do wiaduktów w al. Piłsudskiego, powoli dobiega końca. Uwagę naszego czytelnika przykuł jeden - w porównaniu z całą poważną inwestycją - szczegół.
Ale nie będzie już aż tak "na bogato" jak poprzednim razem. Zeszłoroczny przetarg był obszerny i zakończył się na ofertach niemal trzykrotnie przebijających kwotę przewidzianą przez Miejski Zarząd Dróg.
Ul. Pocztowa w Borowiczkach została już przygotowana z myślą o kierowcach, pieszych i rowerzystach. - Z jednej strony to ulica osiedlowa, z drugiej - ważna droga wjazdowa i wyjazdowa z miasta - mówi prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Wcześniej wszystko rozbijało się o pieniądze. Ale w końcu dzięki unijnemu wsparciu niewielki Gąbin odetchnął i szykuje się już do budowy kolejnej obwodnicy.
Początkowo już w najbliższy poniedziałek, 16 sierpnia miało dojść do zamknięcia dla ruchu odcinka ul. Kolejowej od ronda Lajourdie (w pobliżu zjazdu i wjazdu na stary most). Datę zmieniono z powodu opóźnień w dostawie materiałów budowlanych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.