Grupa kobiet w różnym wieku stoi na schodach. Każda ubrana w białą koszulę, jakby zamyślona, z powagą dociska długopis do ust. Tak wygląda płocka odsłona kampanii profrekwencyjnej "Cicho już byłyśmy". Zdjęcie płocczanek pojawi się na kilku autobusach komunikacji miejskiej.
Członkinie Koalicji Obywatelskiej, obecne parlamentarzystki i kandydatki do Sejmu, wspólnie wykrzyczały: "Października piętnastego pogonimy Kaczyńskiego". Trzymały wielki napis "Konstytucja".
Ok. 60 płocczanek spotkało się na pl. Obrońców Warszawy w Święto Niepodległej Polki. Dlaczego właśnie w tym miejscu i pod tym pomnikiem?
Królowa Jadwiga, Maria Skłodowska-Curie, Faustyna Kowalska, Maria Dąbrowska, Maria Konopnicka, Zofia Nałkowska, Dąbrówka, Stefania Kamińska - tylko te kobiety doczekały się w Płocku upamiętnienia jako patronki ulic.
W ostatnich dniach ukazał się apel grupy HERstoria, zwracający uwagę na fałszowanie historii Płocka poprzez rażącą nieobecność kobiet na tabliczkach z nazwami ulic. Dopiero czytając te słowa, uświadomiłem sobie, że nawet Marcelina Rościszewska zdaniem zespołu ds. nazewnictwa ulic na taki zaszczyt jak dotąd nie zasłużyła.
Na takie spotkanie zaprasza we wtorek Sandra Panuś, która już od pięciu lat realizuje własny projekt "Porozmawiajmy o modzie". Ale ta moda to tylko tło do pogaduszek, do wspólnego spędzenia czasu. I nie martwcie się, że nikogo nie znacie, bo po to macie wyjść z domu, żeby właśnie kogoś poznać.
...42 lata, pierwsze dziecko rodzi w wieku 29 lat, rzadko chodzi do endokrynologa. Pracuje najprawdopodobniej w służbie zdrowia. Albo w szkole.
Nazywam się Miliard/One Billion Rising to forma walki z przemocą wobec kobiet. Oparta jest na dwóch rzeczach - głośnym mówieniu o sytuacji kobiet i tańcu. Gdzie? Na placu Paderewskiego na Podolszycach Południowych. Kiedy? W niedzielę, o godz. 11.
Kazimiera Skopowicz, Maria Kieffer-Kostanecka, Różka Korczak-Marla. Znacie te nazwiska? Wiecie, kim były te panie? Nawet jeśli, z pewnością należycie do mniejszości. Tymczasem były to wspaniałe, odważne i utalentowane kobiety, które pochodziły z naszego miasta. Najwyższa pora, by zaistniały w naszej świadomości.
Aby trenować WenDo nie potrzeba siły ani nadzwyczajnej sprawności. Trenerki pokazują najsłabsze miejsca w ciele napastnika i uczą umiejętnej obrony poprzez zaatakowanie właśnie tych miejsc.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.