Sezon na grzyby właśnie powinien trwać w najlepsze, a tymczasem w naszych okolicach próżno liczyć na udane zbiory. Ci, którzy wybrali się już do lasu - albo mieli farta i znaleźli kilka sztuk na sos lub zupę, albo musieli obejść się smakiem.
Okazałą dynię nasza czytelniczka przywiozła od cioci z Osieka niedaleko Ligowa. Mówi przy tym, że nie jest to największa dynia, jaką widziała u swoich krewnych.
Ozłocone parki, Wzgórze Tumskie jak malowane i Wisła, która połyskuje w słońcu. Obejrzyjcie naszą galerię zdjęć z jesiennych spacerów. Rozpoznacie wszystkie miejsca?
Z każdym dniem jest coraz ciemniej i coraz bardziej do kitu. Nic mi się nie chce i w ogóle życie nie ma sensu. Czyżby było ze mną aż tak źle? Nie tylko ze mną. Zewsząd słyszę opisy podobnych objawów. Chyba tylko małe dzieci nie są dotknięte jesienną depresją.
Choć to już listopad, to ona wciąż jest ta polska, złota. Stosunkowe wysokie temperatury sprawiły, że w ogródkach jeszcze kwitną kwiaty, a liście, które nabrały odcieni intensywnej żółci i purpury, w wielu miejscach nadal trzymają się drzew albo tańczą na wietrze i pozłacają alejki. Jest tak pięknie, jakby wcale żadnego koronawirusa nie było.
...zatrzymał na zdjęciach to, co zobaczył nad jeziorami i w otaczających je lasach w Łącku i okolicach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.