Liderzy partii tworzących Koalicję Europejską i kandydaci do Parlamentu Europejskiego przekonywali, że są w stanie więcej wynegocjować w UE niż konkurencyjne Prawo i Sprawiedliwość, które po tym, jak obniżyło pozycję Polski w tej wspólnocie, udaje euroentuzjastów. KE zapowiedziała, że pozyska pieniądze na rolnictwo i ochronę zdrowia.
Jak co roku płocki Sojusz Lewicy Demokratycznej zorganizował wiec, a po nim symboliczny pochód pierwszomajowy. Działacze lewicy nawoływali do oddania na ludzi ich formacji głosu w wyborach do europarlamentu.
- Dołączając do Koalicji Europejskiej, Sojusz Lewicy Demokratycznej zyskuje szansę na dalszą obecność swoich ludzi w Parlamencie Europejskim. Jednocześnie jednak traci tożsamość, grozi mu wypadnięcie z kręgu samodzielnych ugrupowań lewicowych. Starsi działacze sobie poradzą, ale młodsi ludzie o lewicowych poglądach wybiorą raczej Wiosnę albo Razem - twierdzi były prezydent Płocka i wieloletni radny SLD Wojciech Hetkowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.