- W Płocku, kiedy mamy awarię przemysłową, jest problem. Pojawia się on także przy niekorzystnych warunkach meteorologicznych, wietrze z północy. Przy kumulacji tych dwóch problemów zaczyna się duży problem - stwierdził przewodniczący rady miasta Artur Jaroszewski.
W sieci znów wylewali żale na smrody, jakie w noce ze środy na czwartek "rozlały się" nad miastem.
Jakość powietrza w Płocku już dawno nie była tak zła jak ubiegłej nocy. Aplikacje w telefonach ze stacji pomiarowej przy Królowej Jadwigi przekazywały takie dane z godz. 23 dla C6H6: "Powietrze niebezpieczne. 1580 proc. 79 ug/m sześc.". Ostrzeżenie wprawiało płocczan niemal w przerażenie.
Urządzenie jest nagrodą dla Szkoły Podstawowej nr 21, która w konkursie Ekomonster. - W różnych miastach często jest tak, że po zamontowaniu takiego miernika i tablicy informacyjnej, ludzie jeżdżą do pracy taką drogą, by sprawdzić te dane. W Płocku pewnie potrzeba zamontować więcej takich czujników, bo inaczej ulica się zakorkuje - żartował dyrektor Państwowego Instytutu Badawczego NASK Bartłomiej Klinger.
Na 43 miasta zajmuje 31. miejsce. Ale uwaga - w tym rankingu pierwsze miejsce jest najgorsze, a ostatnie - najlepsze. Według raportu najbardziej zanieczyszczone powietrze w Polsce jest w Jaworznie, najlepsze w Gdańsku.
Stacja to niewielki, biały kontener z aparatami do pomiarów w środku. Stanęła na terenie politechniki przy ul. Łukasiewicza. Już niedługo wyniki jej badań będą dostępne na stronie internetowej ratusza.
Sugeruje też prezydentowi Płocka powołanie zespołu niezależnych ekspertów, którzy zbadają, kto odpowiada za zanieczyszczanie powietrza w naszym mieście.
Siarkowy smród znów sprawił, że wielu płocczan bolała głowa i szczelnie zamykali okna. W Orlenie nie było w tym czasie żadnej awarii, remontu instalacji, wszystko działało stabilnie. - Orlen zawsze emituje zanieczyszczenia, nawet przy normalnej pracy zakładu - dzieli się swoją teorią szefowa płockiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Miasto jej nie kupi, a wypożyczy. Zostanie ustawiona na placu płockiej filii Politechniki Warszawskiej przy ul. Łukasiewicza.
Płocczanie nie mogą spać spokojnie. Ci, którzy mieszkają bliżej kombinatu, narzekają na słupy ognia i hałas dochodzący z instalacji. A jak nie śpią, to np. buszują w internecie. I zauważyli, że w nocy z poniedziałku na wtorek nagle wystrzelił w górę wskaźnik benzenu.
Dzięki wyposażonemu w specjalne czujniki urządzeniu łatwiej namierzyć i ukarać osobę, która pali w swoim piecu śmieciami i zatruwa powietrze. Drona testowały już Katowice, jego zakup planuje Bytom, jeszcze w tym sezonie grzewczym chce z niego skorzystać Kraków. Co na to Płock?
Poziomy alertów w przypadku pyłów zawieszonych są cztery, więc to jeszcze nie koniec świata. Ale wojewoda zaleca, by w dniach, gdy stężenia będą wyższe, kobiety w ciąży, dzieci i osoby starsze ograniczyły przebywanie na powietrzu.
Główni winowajcy emisji szkodliwych substancji do powietrza w województwie mazowieckim to domowe źródła ogrzewania i komunikacja samochodowa. - Płock jest miastem specyficznym, które nie pasuje do tego schematu - twierdził przewodniczący rady miasta Artur Jaroszewski i zwracał uwagę na emisję przemysłową z Orlenu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.