Czasem wygląda to groteskowo i śmiesznie: leśna polana, a pośrodku stoi pralka. Można by to uznać wręcz za artystyczną instalację, ale pralek, lodówek, kanap, telewizorów, gruzu, części samochodowych ląduje w podpłockich lasach coraz więcej. "Ludzie sobie jakoś radzą", bo odbiór odpadów stał się bardzo drogi.
Dopiero od lutego w Płocku zaczną obowiązywać nowe stawki "podatku śmieciowego" i nowe zasady. Najważniejsza - segregować odpady będziemy musieli już wszyscy. Dotychczasowe deklaracje, w których zaznaczaliśmy, że godzimy się na wyższą opłatę, ale rozdzielać śmieci nie będziemy - utracą moc. Ale wciąż jest wiele niewiadomych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.