Już nawet pracownicy Orlenu nie wytrzymują propagandy swojego szefa. Viralem stało się nagranie, na którym młoda kasjerka czyta "Wyborczą" i ulotkę Orlenu. I coś jej się zaczyna nie zgadzać.
- Weszliśmy na YouTube'a, widząc, że jeśli się chce, można tam robić dobre rzeczy, ale w opinii większości ludzi to śmietnik, w którym znajdziemy wszystko. Razem próbowaliśmy to zwalczać, żeby ten serwis kojarzył się z czymś lepszym - mówił Jan Jurkowski z Grupy Filmowej Darwin.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.