W sobotę, 30 grudnia, pracownicy płockiego Kauflandu - podobnie jak i innych sklepów tej sieci w Polsce - rozpoczęli strajk ostrzegawczy. Domagają się wyższych pensji i lepszych warunków pracy. Na dwie godziny odeszli od kas. Trwają mediacje z pracodawcą.
Pracownicy sieci sklepów Kaufland w całej Polsce zapowiadali na sobotę strajk ostrzegawczy. W płockim Kauflandzie spełnili zapowiedzi i w godz. 12-14 odstąpili od pracy. Klienci musieli czekać w ogromnych kolejkach niemal na całą długość sklepu.
We wtorek mieli masowo oddawać krew i korzystać z przysługującego w związku z tym dnia wolnego. W środę mają przeprowadzić strajk włoski. Po 13 maja w grę wchodzą głodówki.
Pielęgniarki ze szpitala w Ciechanowie do tej pory nie dostały obiecanych w styczniu podwyżek. W placówce opóźnienie tłumaczą przyczynami technicznymi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.