Pierwszy przetarg zakończył się fiaskiem. Jedyna firma, która do niego stanęła, chciała o ok. 30 tys. zł więcej, niż zaplanował Muniserwis.
- Miasto zdecydowało się na to, bo z analizy liczby pochówków z urnami z prochami zmarłych wynika, że takich właśnie jest coraz więcej - mówią w płockim ratuszu. - To racjonalne rozwiązanie, oszczędza przestrzeń dla pochówków tradycyjnych, z trumnami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.