Susza. Od kilku dni w mieście i gminie Gąbin brakuje wody w sieci wodociągowej. Wodociągi opublikowały apel do mieszkańców o oszczędność. Ci z kolei nie kryją złości całą sytuacją.
Mieszkańcy 700-letniego miasteczka już za trzy lata powinni mocno odetchnąć. Skończy się ich koszmar - rozjeżdżające wąskie uliczki wielkie ciężarówki znikną z krajobrazu Gąbina. Gąbinianie poczuli lekką ulgę, kiedy zakończyła się budowa obwodnicy zachodniej, ale dopiero realizacja jej wschodniego odcinka uwolni ich w całości od nadmiernego i niebezpiecznego ruchu tranzytowego.
Dni Gąbina są organizowane już po raz 29. Gąbiński Stary Rynek (który cały tonie w zieleni, a nie w betonie, jak to jest teraz w paskudnej modzie) stanie się w sobotę i niedzielę wielką sceną wszystkich wydarzeń. Będą kramy, stoiska gastronomiczne i cała masa występów.
A i przyrost naturalny ma wartość dodatnią. Burmistrz miasta i gminy Gąbin Krzysztof Jadczak nie ma wątpliwości, że to za sprawą unijnych pieniędzy, które płyną szeroką rzeką, miasteczko i okolica są coraz bardziej atrakcyjne i przyjazne. Sprowadzają się warszawiacy, łodzianie, płocczanie, sochaczewianie.
Wcześniej wszystko rozbijało się o pieniądze. Ale w końcu dzięki unijnemu wsparciu niewielki Gąbin odetchnął i szykuje się już do budowy kolejnej obwodnicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.