W sobotni wieczór, dokładnie o godz. 18, na Starym Rynku zebrało się ok. 60 osób. Z wieży popłynęły dźwięki inne niż co dzień. Tak hejnalista Hubert Chiczewski i zebrani przed ratuszem płocczanie uczcili pamięć zamordowanego prezydenta Gdańska.
W sobotni wieczór na pl. Narutowicza mieszkańcy Płocka przyszli w ciszy pożegnać zamordowanego prezydenta. Popłynęła zagrana przez trębacza melodia "The sound of silence", która od paru dni rozbrzmiewa niemal w całej Polsce. Z przyniesionych zniczy ułożono płonące serce.
Już dziś, w piątek o godz. 19 rozpocznie się ogłoszona przez prezydenta RP żałoba narodowa. W Płocku stan żałoby trwa od środy. W sobotę mieszkańcy miasta chcą się połączyć z rodziną zamordowanego prezydenta Gdańska i Polakami z wielu miejscowości we wspólnym smutku i przeżywaniu tragedii. Wieczorem przed sądami będzie układane serce ze zniczy.
Od środy w płockim ratuszu wystawiona jest księga kondolencyjna poświęcona pamięci zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Płocczanie piszą w niej słowa pełne smutku, współczucia, ale i solidarności oraz wiary, że dobro zwycięży nad złem.
- Myślimy o tym i opracowujemy ten projekt już od poniedziałku - mówi odpowiedzialny za oświatę wiceprezydent Płocka Roman Siemiątkowski. - Mamy pieniądze dla specjalistów z zewnątrz. W czwartek będziemy o tym rozmawiać na naradzie z dyrektorami szkół.
Już poinformowały o tym Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, teatr i Muzeum Żydów Mazowieckich. Prezydent Płocka ogłosił, że żałoba w naszym mieście będzie trwa od środy do soboty włącznie.
Taka informacja nadeszła właśnie z zespołu prasowego ratusza. Oto jej treść:
W Płocku, jak w całej Polsce, ludzie nie mogą się otrząsnąć z tragedii, jaka wydarzyła się podczas 27. Finału WOŚP w Gdańsku. Ból po zabiciu prezydenta Pawła Adamowicza łączy się z wewnętrzną niezgodą na decyzję Jurka Owsiaka, twórcy i "największego serca" Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, o rezygnacji z funkcji szefa fundacji.
W poniedziałkowy wieczór kilkuset płocczan mimo ślizgawicy i mroźnego, przenikliwego wiatru przyszło na pl. Narutowicza na wiec przeciw przemocy i nienawiści. Zorganizowała go i skrzyknęła wszystkich na Facebooku Monika Niedźwiecka.
W poniedziałek zmarł prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Został ugodzony nożem podczas finału WOŚP. - Zawsze z podziwem patrzyłem, jak radzi sobie w mieście "Solidarności" - mówi prezydent Płocka. Mimo tej tragedii nie boi się o siebie.
Śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wstrząsnęła całym krajem. Swoim żalem dzielą się także mieszkańcy naszego miasta.
Przypomnijmy: wiec przeciwko przemocy i nienawiści odbędzie się w poniedziałek o godz. 19. W mediach społecznościowych ludzie przekazują sobie o nim wiadomość. Niektórzy namawiają, żeby przyjść z białymi różami. W całej Polsce odbędą się marsze i wiece przeciwko przemocy.
Jako wydarzenie na Facebooku informację o wiecu zamieściła płocczanka Monika Niedźwiecka. Napisała: "Bądźmy wszyscy bez względu na poglądy polityczne". Wiec rozpocznie się dziś, w poniedziałek, o godz. 19. Miejsce - plac Narutowicza przed sądami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.