Najpierw, pod koniec lat 80. ub.w., współpracował z Komitetem Obrony Robotników. W 1980 r. był już członkiem "Solidarności" i kierował związkiem w Ursusie. W kolejnym roku wszedł do Komisji Krajowej "S". Podzielił los wielu opozycjonistów - w czasie stanu wojennego musiał się ukrywać, ale też zasiadał we władzach podziemnej "S".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.