Właściwie już od 1 lipca powinniśmy wiedzieć, kto będzie odbierał odpady w naszym mieście. Ale pierwszy przetarg został unieważniony. W poniedziałek otwarto oferty od firm zainteresowanych pierwszym i drugim sektorem Płocka. Są wyraźnie niższe niż poprzednio.
To dlatego, że Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała zapisy uchwały płockich radnych dotyczące nowego sposobu gospodarowania odpadami. Jednak do samych stawek nie miała najmniejszych zastrzeżeń.
Koniec z niesegregowaniem odpadów, kto zostanie przyłapany na wrzuceniu do kontenera wszystkiego jak popadnie, karnie zapłaci nawet poczwórną stawkę opłaty. A tzw. podatek śmieciowy na pewno wzrośnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.