Zaczęło się. Jak co roku na początku maja kwitną kasztany, a pod szkołami średnimi ustawiają się zastępy zestresowanych abiturientów. Tegoroczna matura ma jednak dodatkowy wymiar. Stają do niej po raz pierwszy absolwenci czteroletniego liceum, ofiary eksperymentu Anny Zalewskiej.
Wybrało go aż 97 proc. maturzystów. To poziom podstawowy, po południu będą inne języki.
Przed Jagiellonką rozmawialiśmy w czwartek, tuż po maturze, zanim jeszcze opadły pierwsze emocje. Większość uczniów czuła, że poszło im dobrze. Ale jedno zadanie okazało się szczególnie problemowe.
Katecheci z płockich szkół, rodzice i sami uczniowie modlili się w środowy wieczór w intencji maturzystów z diecezji płockiej. "Wytrwałości i powodzenia!" - życzyli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.