Oszukał, bo całkiem niedawno mówił, że na "Sarkofagu" na razie, a może nawet definitywnie, kończy z serią książek z główną bohaterką Zuzą Lewandowską. Tymczasem w czwartek na pełnym grozy wieczorze autorskim w Książnicy Płockiej przyznał, że po pierwsze - Zuzę kocha, a po drugie - czwarta pozycja z jej przygodami jest już właściwie ukończona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.