£aciñskie fontis to zdrój, ¼ród³o, krynica. Architektoniczne cudeñka z przep³ywaj±c± przez dysze lub spadaj±c± kaskadowo wod± ludzie buduj± od co najmniej piêciu tysiêcy lat.
- Tak¿e dla kotów, psów, ptaków i szczurów - podkre¶laj± w p³ockim sanepidzie. Mi³o jest na fontannê popatrzeæ, ale ju¿ z moczeniem r±k i nóg lepiej siê wstrzymaæ. Bezpieczniejsze bêd± kurtyny wodne.
Czerwone, zielone, niebieskie albo wielokolorowe. A mo¿e sekwencyjne? Wprowadzone zmiany daj± ró¿ne mo¿liwo¶ci pod¶wietlenia dwóch fontann na ul. Tumskiej.
W P³ocku w przestrzeni publicznej jest 10 fontann, mamy równie¿ dwa wodotryski i trzy kaskady. Niestety w ubieg³ym sezonie wiosenno-letnim ich uruchomienie uniemo¿liwi³a pandemia.
Dzia³anie wodotrysków o tej porze roku uwa¿a za równie bezsensowne, jak rozkrêcanie grzejników domowych latem.
- Nie badamy wody w tych fontannach. Ale jest wielce prawdopodobne, ¿e mo¿na w niej znale¼æ bakterie coli, bakterie ka³owe czy salmonellê - mówi Ludwik Lubarski, kierownik sekcji higieny komunalnej p³ockiego sanepidu. W takim razie dlaczego przy placu zabaw na Podolszycach Po³udnie czy przy Orlen Arenie pluskanie siê w wodzie odchodzi w najlepsze? Mo¿e ludzi powinno siê ostrzec?
Wiosna, wiêc fontanny te¿ budz± siê ze snu. Ju¿ w czwartek woda trysnê³a z jednej na Tumskiej i od razu zlecia³y siê go³êbie, ¿eby siê napiæ i wyk±paæ. Na razie trwaj± jeszcze testy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.