Polskę podzielił ich los. Sopot chciał przyjąć do siebie dziesięcioro dzieci, rząd miał odmówić. I rozgorzała dyskusja - jedni mówią, że taka forma pomocy nie ma sensu, inni pytają, gdzie podziały się nasze chrześcijańskie wartości. Tymczasem niedługo stanowisko w sprawie będzie musiał zająć Płock.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.