- Trudno coś powiedzieć po takim meczu - smutno stwierdził trener Wisły Kibu Vicuna. Jego piłkarze przegrali z Zagłębiem Lubin 0:1, czym stawiają się w coraz gorszej sytuacji.
- Mateusz sporo i dobrze trenuje z drużyną. Najprawdopodobniej znajdzie się w 18-osobowym składzie na mecz z Zagłębiem Lubin - mówi trener Wisły Kibu Vicuna.
Zostanie on rozegrany w piątek (29 marca) o godz. 18 w Płocku. Na tym jednak atrakcji nie koniec. Usatysfakcjonowani będą też najmłodsi fani piłki nożnej.
Poprzedni sezon miał rewelacyjny. Jako rozgrywający ekipy Meble-Wójcik Elbląg zdobył 150 bramek. Od początku tego sezonu gra dla Zagłębia Lubin, w barwach którego w dotychczasowych spotkaniach rzucił 71 goli, w tym jedno trafienie dołożył we wtorek w pojedynku z Orlen Wisłą w Płocku.
Od tygodnia Kibu Vicuna jest trenerem Wisły Płock. - Dziękuję prezesowi i dyrektorowi sportowemu za zaufanie - mówi Hiszpan. - Jestem bardzo zadowolony, że wróciłem do ekstraklasy.
Piątego i szóstego gola w tym sezonie ustrzelił napastnik Jose Kante. A Wisła Płock pokonała Zagłębie Lubin 2:0. To szósty mecz ligowy z rzędu nafciarzy bez porażki.
W pojedynku drużyn niepokonanych w grupie spadkowej Wisła Płock przegrała u siebie z Zagłębiem Lubin 1:2. To ich pierwsza porażka na własnym stadionie od ponad miesiąca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.