Mamy grudzień 2003 r., sklepy płockiego PSS-u oferują dwa nowe gatunki chleba. Jeden to chleb namiętności, drugi nazwany został na cześć tego, co wydarzy się za kilka miesięcy. Polska oficjalnie stanie się członkiem Unii Europejskiej!
Może sobie Adam Glapiński, prezes NBP, pohukiwać, że w kraju dokonał się nadzwyczajny cud gospodarczy i to do nas ustawiają się kolejki innych państw po kredyty, ale fakty są takie, że gdyby nie pomoc finansowa Unii Europejskiej, Polska i tym samym Mazowsze byłyby wciąż zapóźnione cywilizacyjnie.
To nie było łatwe zadanie - spośród tak wielu korzyści, jakie mamy dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, wybrać i przedstawić finałową dwunastkę, spośród której Wy, czytelnicy, wybierzecie naszą "Złotą Gwiazdę". Dziękujemy za Wasze zgłoszenia i podpowiedzi.
Na podstawie waszych zgłoszeń wybierzemy 12 pozycji i poddamy je pod głosowanie.
Co Wam najbardziej pomogło, także w rozwoju osobistym lub Waszego biznesu? Jednym słowem - wskażcie to, co mogło zaistnieć dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej i jest dla Was istotne.
Od potężnych inwestycji po programy edukacyjne. - Które były najważniejsze, które najbardziej zmieniły miasto? - pytamy prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego.
Przez 17 lat obecności w UE Polska zyskała ponad 140 mld euro, a przez to niezliczone drogi, parki czy inwestycje w przedsiębiorstwach. O tym, co udało się osiągnąć, co można zrobić lepiej i jaka jest przyszłość funduszy unijnych w naszym kraju, porozmawiamy w poniedziałek, 24 stycznia.
Jechałam ostatnio przez Płock, kiedy mój mąż oddał się refleksji: - Ale tu się jednak pozmieniało. A pamiętam, jak wszyscy się bali "pluskwy milenijnej", kiedy nadchodził 2000 rok. Teraz to już jakby inny Płock.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.