To oczywiście przez koronawirusa, bo epidemia wymusza dystans społeczny, więc trzeba by bardzo dużo miejsca, żeby sprostać rygorom. Zwłaszcza że do samego czytania "Balladyny" zgłosiło się kilkadziesiąt osób. Jak zawsze wszystko organizuje Książnica Płocka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.