Piknik w stylu hardcore
Al. Spacerowa to rzeczywiście perfekcyjne miejsce na relaks na łonie natury. Trawnik szeroki na trzy metry, między chodnikiem ze starych, nierównych już płyt a murem seminarium. Naprzeciwko - hektar terenu porośniętego zielskiem, krzakami, zdziczałymi drzewkami owocowymi i chwastami. Miejsce urocze jeszcze z innego powodu: z jednej strony ruchliwa ulica, z drugiej zakład pogrzebowy. Można się domyślać, że intencją autorów było przypomnienie, że trawniki służą ludziom, nie psom. Ale tabliczka "miejsce piknikowe" przy al. Spacerowej wygląda na żart. - Zrobiłby pan tu piknik? - pytamy pierwszego przechodnia na al. Spacerowej, wskazując na tabliczkę. - Już się z tych znaczków naśmiałem - odpowiada. Postanowiliśmy jednak sprawdzić, czy pod seminarium da się piknikować. Z torbą pełną owoców, oranżadą, plastykowymi talerzami i kocem pod pachą poszliśmy na Spacerową.
Wszystkie komentarze