Pisaliśmy w "Gazecie":
Padłeś ofiarą rozboju? Ktoś wyrwał ci torebkę? Zerwał z szyi łańcuszek? Staraj się jak najlepiej zapamiętać twarz złodzieja. Kiedy pomożesz policji stworzyć portret pamięciowy sprawcy, jego ujęcie może być już tylko kwestią czasu
Wprawdzie w płockiej komendzie policji nikt takiego portretu zrobić nie może - zajmować się tym mogą jedynie eksperci, zwani biegłymi w zakresie odtwarzania wyglądu osób i rzeczy.
- Ale w poważniejszych przypadkach wsiadamy z pokrzywdzonym do samochodu i pędzimy do Warszawy, do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej - mówi Adam Łaszczewski, kierownik kryminalistyki w płockiej komendzie. - Tam, z jedynym w Polsce ekspertem siadamy przy komputerze ze specjalnym programem, który dysponuje 5 tys. oczu, nosów, uszu, zarysów twarzy, włosów. Potem wystarczy tylko dopasować, co trzeba skrócić, co trzeba podłużyć. I sprawca wychodzi jak żywy.
W przypadku drobniejszych spraw płoccy policjanci nie jeżdżą do stolicy, korzystają z pomocy zaprzyjaźnionych uzdolnionych plastycznie osób, które rysują im portrety pamięciowe w ołówku.
Ile takich rysunków powstaje w Płocku? - Trudno powiedzieć, na pewno przydałoby się tak 10 miesięcznie - mówi Łaszczewski. - Tylko że to wcale nie jest takie proste. Przychodzi do mnie np. ofiara rozboju. Pytam, czy potrafi opisać sprawcę. Tak, tak, oczywiście - słyszę. Wtedy pytam: jaki miał kształt twarzy? Brwi, nos, oczy? Mamy tu nawet taki specjalny album z przykładowymi zdjęciami: oczy w dziewięciu kolorach, tyle samo kolorów włosów, nawet typy zmarszczek. I dowiaduję się, że jedyne, co ofierze udało się zapamiętać, to to, że napastnik miał... krótkie włosy.
Dawno, dawno temu aspirant sztabowy Łaszczewski także komponował portrety pamięciowe - na pewien czas przekazano wtedy płockiej komendzie pilotażowy program komputerowy. - Były to portrety sprawców rozbojów, napadów, oszustw. Często wychodziło idealnie, raz nawet podejrzany widząc taki portret zapytał się, skąd mamy jego zdjęcie.
MO
Przygotowanie jednego portretu pamięciowego w komputerze trwa zazwyczaj siedem - osiem godzin. Bywa jednak i tak, że w połowie tworzenia portretu na komputerze ofiara - rozpoznając napastnika - doznaje tak silnych emocji, że np. traci przytomność. Wtedy - z oczywistych względów - portret powstaje znacznie dłużej.
W tej chwili na podstawie portretu pamięciowego poszukuje się jednej osoby. A dokładniej: próbuje się ustalić jej tożsamość (fotka - powyżej). To działanie w ramach płockiego programu Crime Stoppers.
Wszystkie komentarze