Gdyby dziadek widział co robimy, na pewno byłby temu przeciwny - tak Tadeusz Milke, wnuk druha Wacława, mówi o zbiórce pieniędzy na pomnik-ławeczkę założyciela ?Dzieci Płocka?. Udanej zbiórce. Pieniędzy na ten mały obelisk jest aż nadto.
Dbamy o serca bliskich mężczyzn, pamiętając, że to oni częściej i wcześniej przechodzą zawał. Tymczasem kobiece serca potrzebują równej troski, bo niektóre jego schorzenia to damska specjalność.
22 grudnia - Miejski Zarząd Dróg ogłasza przetarg na projekt remontu Wyszogrodzkiej. Tego samego dnia zmienia się Prawo zamówień publicznych. MZD o tym nie wie i we wtorek otwiera przetargowe koperty. A już w środę musi przetarg unieważnić.
W środę około 18.30 w Cieślach w gm. Bodzanów ciężarowy man zderzył się z oplem vectrą.
Mężczyzna szedł właśnie do wspólnej dla lokatorów toalety. 21-latek najpierw zdzielił go pięścią, potem kopał po całym ciele.
Kobiece serce anatomicznie jest takie samo, jak serce mężczyzny. I równie ciężko pracuje. Ale choruje w odmienny sposób i nieco inaczej trzeba o nie dbać. Dlaczego tak się dzieje - pytamy doktora Krzysztofa Kraszewskiego, specjalistę chorób...
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy włamali się do jednego z budynków w gm. Brudzeń Duży.
Na razie ma być to tylko projekt nowego placu Obrońców Warszawy, ale jeśli zostanie zrealizowany, z Płocka zniknie kolejny ślad po porządkach nazistowskich.
Kilku kierowców z Płocka i okolic straciło w sobotę prawo jazdy za prowadzenie samochodu po pijanemu. Cud, że żaden z nich nie zdążył spowodować wypadku.
Wyjątkowego pecha miał w nocy z piątku na sobotę pewien 22-latek z Płocka. Chłopak pożyczył od ojca volkswagena golfa.
Mieszkaniec gminy Wyszogród znalazł na swoim polu granat. Zostawił go tam, gdzie leżał. Granatem zainteresowali się wtedy jego synowie. Zabrali do domu i bawili się nim przez cztery dni. Tak intensywnie, że... złamali mu rączkę.
Do kilku klasycznych już metod pozwalających ocenić stan naszych serc dochodzi nowa, ważna i - co istotne - nieinwazyjna. Dzięki niej widać serce jak na dłoni
Po dwóch dniach poszukiwań policjanci zatrzymali sprawcę napadu na stację LPG przy ul. Dobrzyńskiej.
Terroryzował okolicę od półtora roku - policjanci otrzymywali kolejne zgłoszenia: zaatakował dziewczynę na przystanku, próbował wciągnąć do samochodu kobietę idąca poboczem. W końcu niedoszły gwałciciel wpadł w policyjną zasadzkę. Pozornie - zwykły...
54-letniemu mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.