Maria Liput, nieżyjąca już płocka Sybiraczka, we wspomnieniach wciąż słyszała pieśń, jaką śpiewali Polacy, gdy w 1946 r. wysiedli z pociągu na granicy w Brześciu, wreszcie na rodzinnej ziemi. "Hen na Sybirze w kopalni gliny, tam naród polski przebywa. Z sił wyczerpany, głodem morzony, glinę tak ciężko dobywa".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.