Policyjny zakończył się na latarni. Kierowca toyoty uciekał, bo ma zakaz prowadzenia pojazdów.
Policyjny pościg za motocyklistą rozpoczął się w piątkowe popołudnie w al. Jachowicza i zakończył już na ul. Dobrzyńskiej.
Do scen jak z filmu doszło przed weekendem w al. Piłsudskiego. Najpierw był nocny pościg ulicami miasta, później policjanci gonili kierowcę i pasażera pieszo. Ten pierwszy... ukrył się na drzewie.
Do 10 lat więzienia grozi 22-letniemu kierowcy volkswagena i jego 17-letniej pasażerce, za którymi pościg prowadzili policjanci z Sierpca. Ta dwójka na stacji w Rypinie ukradła paliwo, a później - uciekając - kierowca niemal potrącił policjanta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.