Czy ludzie, którzy chcieliby coś zrobić dla siebie i swojego miasta, dostali właśnie prztyczka w nos? Czy po zamknięciu księgarnio-kawiarni Czerwony Atrament nie pomyślą, że w Płocku nic nie da się zrobić? Pora wyciągnąć wnioski i poszukać dobrych rozwiązań
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.