- Od piątku do godziny szóstej rano w poniedziałek otrzymaliśmy zgłoszenia dotyczące dziewięciu kradzieży z włamaniem do mieszkań na terenie miasta - informuje asp. Krystyna Kowalska z płockiej komendy policji.
Do włamań dochodziło w ciągu ostatnich miesięcy. Mężczyźni kradli z domów wartościowe przedmioty oraz pieniądze w różnych walutach. Część łupu zostawili w płockim lombardzie. Policja łączną wartość strat oszacowała na 1 mln 62 tys. zł.
Informuje o tym rzeczniczka płockiej komendy Marta Lewandowska. Czterech złodziei przyznało się i grozi im kara do pięciu lat więzienia.
35-letni płocczanin był już za kradzieże karany, ale wciąż stanowi wielkie wyzwanie dla specjalistów od resocjalizacji. W ostatnich miesiącach w rodzinnym mieście włamywał się i kradł wszystko, co przedstawiało wartość.
28-letni płocczanin wpadł jeszcze w ub. tygodniu. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny.
Jeden ma 29 lat, drugi - 30. Pierwszy okradł kobiety na cmentarzu, kolejny rabował. W kościele. Obaj działali po pijanemu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.