Po latach jedno zmieniło się na pewno: głos. Teraz pani od ogłoszeń była radosna. W jej głosie słychać było ekscytację. Akcentowała słowa "okazja", "tanio", "solidnie", "najlepiej", "najtaniej" i "zapraszamy". Tak pisał w 2014 r. Mariusz Sepioło. Oto jego retroreportaż z wyjątkowego przez lata miejsca przy ul. Bielskiej. [WYBORCZA CLASSIC]
O zmianie funkcji tego miejsca słyszymy od kilku lat. Już w 2019 r. prezes Ryneksu informował miejskich radnych o spadających obrotach z niedzielnej giełdy samochodowej.
- Zmieniła się specyfika rynku, auta używane ludzie sprzedają i kupują o wiele chętniej albo w autokomisach, albo przez internet - mówią prezesi spółki Rynex. - Chcemy więc sprzedać plac giełdy, tak jak i duży zadrzewiony teren w Jędrzejewie. Mamy inne plany finansowe: budowę bloków przy Kobylińskiego i pawilonów na Winiarach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.