Państwo dostanie kontrolę nad Orlenem po szykowanej fuzji z PGNiG. Ale rząd nie chce zachować kontroli państwa nad firmą kierowaną przez Daniela Obajtka i sprzeda część państwowych akcji Orlenu.
W poniedziałek zarejestrowano połączenie Lotosu z Orlenem - poinformował Orlen. Sfinalizowanie fuzji nie podbiło jednak kursu akcji firmy kierowanej przez Daniela Obajtka.
Orlen ogłosił wezwanie do sprzedaży akcji Energi, które nie należą jeszcze do firmy kierowanej przez Daniela Obajtka. Na tę wieść kurs akcji Energi wzleciał, a Orlenu - spada.
Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie przez Orlen koncernu energetycznego Energa - ogłosił we wtorek wieczorem Orlen. Po tej transakcji Orlen będzie musiał zdecydować o przyszłości budowy nowych bloków na węgiel w elektrociepłowni w Ostrołęce.
Za rządów Daniela Obajtka akcje Orlenu stały się najtańsze od października 2016 r. Tracą też akcje spółek obsadzanych przez podwładnych Obajtka.
Pikuje kurs akcji PKN Orlen. W czwartek po południu straciły na wartości ponad 5 proc., podczas gdy w tym samym czasie akcje konkurencyjnej Grupy Lotos zdrożały o 0,4 proc.
Tylko w maju spółki ze stajni płockiego inwestora Mariusza Patrowicza dostały 200 tys. zł kary za niedopełnienie obowiązków informacyjnych. - Odwołamy się - zapowiada Mariusz Patrowicz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.