Płock ma już zaplanowaną rekordową kwotę 1.5 mld zł w budżecie na 2025 r. Najwięcej pieniędzy miasto wyda na oświatę, pomoc społeczną i rozwój. A w co zainwestuje?
...jako jeden z nielicznych samorządów" - zapewniał prezydent Płocka podczas "budżetowej" konferencji prasowej.
Bez zaskoczenia podczas głosowania nad ponadmiliardowym budżetem Płocka na 2023 r. Radni PO i PSL zgodnie na "tak", dodatkowo dostali wsparcie Jerzego Seweryniaka z PiS. Pozostali radni opozycji wstrzymali się od głosu.
Miasto, podobnie jak wielu kredytobiorców, zmaga się ze skutkami wyższych stóp procentowych. Ponosi coraz wyższe wydatki na oświatę i wynagrodzenia. Jednocześnie w planach są kolejne inwestycje. Co w takim razie z poziomem zadłużenia?
Kto ogląda "Wiadomości" TVP, jakie konsekwencje dla Płocka niesie "Polski ład", jak wyjaśnić mieszkańcom jednego z osiedli "syndrom krótkiej kołdry" - o tym wszystkim było podczas grudniowej sesji rady miasta.
O tym wszystkim, także o zadłużeniu i największych inwestycjach, rozmawiamy ze skarbnikiem miasta. - Na przykład na budowę sali koncertowej w wieloletniej prognozie finansowej zabezpieczyliśmy 80 mln zł. Jednak, patrząc na galopujący wzrost cen, inwestycja może kosztować nawet 150 mln zł - mówi Wojciech Ostrowski.
W ratuszu liczą na to, że w 2022 r. uda się dokończyć prace budowlane związane z powstaniem nowego skrzydła budynku Urzędu Stanu Cywilnego. Prace przedłużyły się po tym, jak w połowie tego roku zawaliła się część stropu, poszkodowanych było dwóch pracowników.
M.in. o tym była mowa w czwartek na sesji rady miasta, podczas omawiania wykonania budżetu za pierwsze półrocze. - Funkcjonujemy w czasie pandemii. Początek roku był trudny, związany z trzecią falą. Pomimo to staramy się realizować budżet pod każdym względem - mówił Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka.
O samym budżecie Andrzej Nowakowski mówił podczas dzisiejszej, środowej sesji, że jest "bardzo trudny, ostrożny, ale zarazem z pozytywnymi elementami optymizmu i wiary w to, że razem współpracując uda nam się przejść przez ten trudny czas kryzysu pandemicznego, wspierając tych, którzy tego wsparcia potrzebują".
Tak udało nam się pospinać przyszłoroczny budżet miasta, że właściwie żadna z inwestycji z niego nie wypadła. Poza jedną tylko - to budowa przedłużenia tzw. Nowej Przemysłowej, od obwodnicy do granicy miasta.
A dokładnie 1 189 660 778 zł. Kwota zaplanowanego na przyszły rok budżetu może się wydać imponująca, jednak wydatki bieżące pochłoną lwią jej część. Na inwestycje ma być 210,5 mln zł.
Mówił o tym Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, podczas środowej wideokonferencji. Oprócz Jarmarku Tumskiego przedstawił najważniejsze uchwały, którymi zajmą się radni podczas czwartkowych obrad.
Jak zwykle nie obeszło się bez słownych przepychanek podczas ostatnich w tym roku obrad płockich radnych. Tradycyjnie prym w krytyce wiodła radna PiS Wioletta Kulpa.
- Mamy kolejny rekordowy budżet - obwieścili w poniedziałek na konferencji prasowej prezydent Płocka Andrzej Nowakowski i skarbnik miejski Wojciech Ostrowski. - W dodatku zmalało nasze zadłużenie. Ale rok 2020 będzie na razie ostatnim z takimi pieniędzmi, bo kończy się obecna pula pomocy unijnej.
... budowę stadionu, sporo pieniędzy pójdzie też na inwestycje drogowe. A co z salą koncertową? O niej pomyślimy dopiero, gdy będzie gotowy stadion.
Prezydent Andrzej Nowakowski przedstawił w piątek plan budżetu na rok 2018. Znalazły się w nim pieniądze (5,5 mln zł) na podwyżki dla pracowników oświaty i wiele inwestycji m.in. drugi i trzeci etap obwodnicy czy rozpoczęcie modernizacji stadionu Wisły Płock. Ale na salę koncertową i przedszkole przy Kossobudzkiego już nie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.