Chodzi o odcinek między Norbertańską i rogatkami warszawskimi; kiedyś była to zwykła polna droga bez żadnego znaczenia komunikacyjnego dla miasta. Ot, prowadziła gdzieś w rejon Wisły. Aż zaczęto budować most i potrzebna była droga dojazdowa do niego. Dziś takie roboty trwałyby sporo czasu, przed wojną wystarczyło na tę budowę półtora miesiąca.
- Pierwsze dwa fragmenty al. Kilińskiego między al. Jachowicza a skrzyżowaniem z ul. Kolegialną są prawie w całości już przebudowane - informuje Hubert Woźniak z referatu informacji miejskiej Urzędu Miasta Płocka. - Prawie, ponieważ trzeba jeszcze położyć na nich ostatnią, ścieralną warstwę asfaltu. Prace te odbędą się wiosną.
Miasto zapowiada jesienne nasadzenia - w Płocku przybędzie 95 drzew, prawie 10 tys. krzewów i blisko 5 tys. roślin ozdobnych. A jednocześnie zieloni aktywiści protestują przeciwko wycinaniu drzew przy okazji miejskich inwestycji, aktualnie - na remontowanej al. Kilińskiego.
Jest wydarzenie na Facebooku, we wtorek będzie konferencja prasowa, a niedługo - pikieta. Nowy Zielony Płock, a z nim coraz więcej płocczan, chce walczyć o przeznaczone do wycinki drzewa przy remontowanej alei.
Są już otwarte oferty firm, które chcą remontować al. Kilińskiego. A niedługo zaczną się spotkania, podczas których będą opracowywane zmiany w organizacji ruchu w rejonie prowadzonych prac. Szykują się spore utrudnienia, ale co, jak, gdzie i kiedy - tego wciąż nie wiadomo.
To część inwestycji, dla której miasto przygotowuje dokumentację. Obejmie ona także remont ul. Mostowej, starego mostu i al. Kilińskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.