Bohaterem tej historii jest 55-latek z powiatu płockiego, który uznał, że od konsekwencji piractwa drogowego można się łatwo wykupić. Za próbę wręczenia łapówki ma szansę pójść za kratki nawet na 10 lat. A 500 zł i tak stracił, bo tyle wyniosła kwota mandatu karnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.