Przede wszystkim - rośliny. Kwiaty, krzewy, drzewa, zioła, w formach naturalnych i bardzo oryginalnych - co kto sobie życzy. Po drugie - stoiska z różnościami, w tym gastronomiczne. Po trzecie - występy i prezentacje na scenie. A nade wszystko - wspaniała pogoda. Tak właśnie jest od rana w Łącku.
- Jak to w ogóle mogło komuś przyjść do głowy?! - alarmują mieszkańcy Wincentowa, ale także pobliskich miejscowości: Ludwikowa, Nowych Rumunek, Zaździerza. - Ten zakład miałby stanąć pośrodku wsi, tuż obok rezerwatu, na terenie gminy o charakterze turystycznym!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.