Z jego informacji wynika, że na razie płocka uczelnia nie ma konkurencji - nie wpłynął żaden wniosek (co nie znaczy, że tak zostanie). Tu małe przypomnienie - furtka jest otwarta tylko w tym roku dzięki poprawce do Ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz niektórych innych ustaw.
Senat uczelni przyjął już konieczną uchwałę zawierającą program i efekty kształcenia. Co więcej, jeśli chodzi o kadrę, jest już niezbędne minimum. Jednocześnie wpływają kolejne dokumenty, z których MUP również chce skorzystać - oświadczenia zbiera nadal, aby jeszcze lepiej dopracować wniosek i stworzyć lepsze możliwości na przyszłość.
- Każde kolejne nazwisko z tytułem profesora czy doktora habilitowanego nasz wniosek wzmacnia - mówi prof. Maciej Słodki.
Kiedy uczelnia złoży wniosek? Prawdopodobnie w kwietniu. Z kolei decyzja, czy wydział powstanie, powinna zapaść do końca roku.
Zapytany o niedawną wizytę Przemysława Czarnka Słodki mówi, że minister edukacji miał okazję obejrzeć uczelnię, zobaczyć warunki kształcenia, centra symulacji, zapoznać się z planami powstania Collegium Medicum. W swoich wypowiedziach parokrotnie wręcz zapewnił, że „Płock stanie się ważnym centrum kształcenia lekarzy w Polsce". Rektor Słodki przypomina, że ostatnie słowo faktycznie należy do ministra edukacji. - Mam jednak nadzieję, że będzie to decyzja w ślad za pozytywną oceną Polskiej Komisji Akredytacyjnej.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze