Zamykane są szkoły, przedszkola i żłobki, ale też biblioteki i baseny. Prezydent Andrzej Nowakowski przedstawił na konferencji prasowej, jak będzie wyglądał Płock przez najbliższe dwa tygodnie.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrami zdrowia, edukacji, szkolnictwa wyższego i kultury ogłosił przed południem decyzję o zamknięciu szkół, przedszkoli, żłobków, uczelni (w tym przypadku edukacja może się odbywać online), a także instytucji kultury. Potem konferencję prasową zwołał prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, by przekazać szczegóły dotyczące wprowadzenia tych prewencyjnych działań w naszym mieście.

Biblioteki i baseny nieczynne

Powtórzył, że szkoły i przedszkola będą zamknięte od poniedziałku, ale już w czwartek i piątek nie będą się w nich odbywały lekcje. Będzie w nich jedynie zapewniona opieka dla tych dzieci, których rodzice mają problem ze zorganizowaniem jej w tak krótkim czasie. Żłobki i szkoły średnie będą całkowicie zamknięte już od czwartku.

Jak poinformował prezydent, w placówkach pozostają pracownicy administracji i obsługi, więc rekrutacja do przedszkoli, planowana od 16 marca, przebiegnie bez zmian.

Jednocześnie – od czwartku – wszystkie szkolne wydarzenia, choćby dni otwarte, zostają odwołane. Tak samo jak zajęcia pozalekcyjne w szkołach, a także w Młodzieżowym Domu Kultury i w Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki.

Od czwartku nieczynna będzie również Książnica Płocka i jej filie.

Z kolei od soboty zamknięte mają być miejskie pływalnie, ścianka wspinaczkowa i siłownia w Orlen Arenie.

Zoo działa bez zmian.

Zostało odwołane czwartkowe spotkanie prezydenta z mieszkańcami Międzytorza.

Zamknięty urząd na ul. Miodowej

Andrzej Nowakowski poinformował też, że w urzędzie miasta na Starym Rynku i przy al. Piłsudskiego praca przebiega bez zmian. Jedynie punkt obsługi mieszkańca przy ul. Miodowej zostaje zamknięty.

– Jest to niewielki lokal, w którym dosyć często gromadzi się dużo osób, stąd postanowiliśmy go zamknąć na dwa tygodnie – wyjaśniał Nowakowski i dodawał, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to – w miarę możliwości – część pracowników magistratu czy miejskich spółek przejdzie na system pracy zdalnej. – Zmieniamy termin przyjmowania wniosków na wymianę pieców węglowych na ekologiczne źródła ciepła. Wnioski będą przyjmowane od 14 kwietnia, a nie od 16 marca. A autobusy Komunikacji Miejskiej będą jeździły według rozkładu feryjno-wakacyjnego, czyli część kursów zostaje zawieszona [na rozkładzie jazdy oznaczone literą S – red.],

Seniorzy mogą się zwracać o pomoc

Prezydent zaapelował, by nie zostawiać samych osób starszych. – One są najbardziej narażone na koronawirusa. Dlatego proszę o wrażliwość na ich potrzeby, nie tylko tych najbliższych, ale też np. sąsiadów. Może trzeba im zrobić zakupy, wykupić leki w aptece... – mówił Nowakowski i dodawał, że osoby starsze, które nie mają do kogo się zwrócić o pomoc, mogą zgłosić się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

– Już teraz MOPS ma wiele seniorów pod swoją opieką. Ale jeśli zgłoszą się następni, to oczywiście będzie pomagać. Rozważamy też, jeśli zajdzie większa potrzeba, uruchomić pomoc, opierając się na wolontariacie i straży miejskiej.

Szpital miejski działa bez zmian

Andrzej Nowakowski mówił też o sytuacji miejskiego szpitala przy ul. Kościuszki.

– Nie ma w nim ani oddziału intensywnej opieki medycznej, ani zakaźnego. Ale w sytuacji bardziej kryzysowej wojewoda, przekazując odpowiedni sprzęt, jakiego na razie ta placówka nie posiada, może włączyć ją do system udzielania pomocy osobom zakażonym koronawirusem. I wtedy być może planowe zabiegi byłyby odwołane – mówił prezydent i dodał, że na dziś jednak nie ma takiego zagrożenia. – Choć nie ukrywam, że są problemy z zaopatrzeniem w sprzęt medyczny zamawiany w hurtowniach, które sprowadzały go z Chin. Te hurtownie wypowiadają teraz umowy. Szpital stara się konieczny sprzęt zabezpieczać. Na razie sobie radzi, ale niewykluczone, że jeśli sytuacja będzie rozwijać się jak we Włoszech, problemy mogą być większe.

Koronawirus – kwarantanna domowa a niższy czynsz

A czy w sytuacji, gdy ktoś, kto wynajmuje lokal od miasta czy miejskiej spółki, został zmuszony do zamknięcia na jakiś czas działalności, bo np. zostanie na niego nałożona kwarantanna domowa, mógłby ubiegać się o zmniejszenie czynszu?

– To byłyby szczególne sytuacje i w taki sposób byłyby rozpatrywane. Ale w mojej ocenie obniżenie czynszu byłoby uzasadnione – odpowiedział prezydent.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem