Normalnie przejazd kilkunastokilometrową trasą ulicami miasta to "pikuś" i czysta przyjemność. Jednak trzeba być śmiałkiem, żeby popedałować, kiedy termometry w cieniu pokazują blisko 40 stopni C. No ale w grupie zawsze raźniej...
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Na miejsce zbiórki – u zbiegu Tumskiej i Kościuszki koło odwachu – stawiły się wszystkie grupy wiekowe. Były dzieci, młodzież, dorośli, z seniorami włącznie. Niektórzy w kaskach, inni bez albo z  innymi nakryciami głowy. Stroje – stosowne do pogody. Czyli szorty i koszulki z krótkimi rękawami i bez. Mimo lejącego się z nieba żaru – humory dopisywały. O godz. 18 kawalkada rowerów ruszyła w kierunku Podolszyc...

Obejrzyjcie zdjęcia Piotra Hejke

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem