Przez cały dzień płocczanie przybywali do Orlen Areny, gdzie odbywała się główna impreza 25. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jednak na największe oblężenie przyszedł czas wieczorem. Najpierw o doskonały nastrój zadbali Ryszard Wolbach, Krzysztof Misiak oraz Maciek Bieniek. Chwilę później płocką publiczność rozgrzał hip-hopowy zespół Te-Tris.
- Po to tu jestem, żeby wspierać Orkiestrę - wołali ze sceny raperzy. Płocczanom zdecydowanie przypadł do gustu skład znany z Polish Hip-Hop Festiwalu.
Wieczór minął również pod znakiem aukcji. Jednak wszyscy oczekiwali na licytację tortu dla wolontariuszy oraz złotego serduszka. Zanim do niej przystąpiono szefowa płockiego sztabu WOŚP, dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury Litosława Koper ogłosiła, że w naszym mieście udało się już zebrać 230 tys. zł, a więc więcej niż rok temu.
Warto dodać, że do tej kwoty nie wliczono złotego serduszka, tortu oraz zawartości puszek osób, które zawsze zbierają najwięcej, a więc m.in. Romy Ludwickiej - byłej szefowej sztabu i niewątpliwie dobrego ducha tej imprezy.
A wracając do tortu... Wiele osób chciało wylicytować smakołyk dla wolontariuszy, przygotowany przez płocką cukiernię Bombonierka. Cena wywoławcza 500 zł wcale nie okazała się za wysoka. Ostatecznie Serafina Ogończyk-Mąkowska (sędzia w Sądzie Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej, pochodzi z Płocka) wylicytowała go za 1,7 tys. zł.
Ogończyk-Mąkowska stanęła również do licytacji serduszka. Zacięta walka o złoty gadżet rozegrała się między nią a Pawłem Mordzińskim, który już wcześniej zadeklarował, że kupi go za 10 tys. zł. Finalnie serduszko poszło za 12 tys. 500 zł. Jego właścicielką została również pani Serafina.
Najważniejsze - o godz. 22 na koncie było 281 tys. zł!
Podczas finału WOŚP nie mogło oczywiście zabraknąć Światełka do nieba. A tym, odkąd główne koncerty odbywają się w Orlen Arenie, jest pokaz laserowy. Po Światełku zespół Rockers Szansa zaprosił seniorów na potańcówkę.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze