Półmaraton Dwóch Mostów w obiektywie Dominika Dziecinnego
Półmaraton Dwóch Mostów w obiektywie Piotra Augustyniaka
Ok. 800 osób stanęło na starcie 4. Półmaratonu Dwóch Mostów. Choć pogoda sprzyjała biciu rekordów życiowych, to jednak nie wszyscy zdołali dobiec do mety. Cały dystans - ponad 21 km - pokonały 692 osoby. Wśród nich prezydent. Przed startem zakładał, że chce zejść poniżej dwóch godzin. Ten cel udało mu się zrealizować, uzyskał czas 1 godz. 56 minut i 27 s. Pobiegł pół godziny szybciej niż rok temu.
Rozgrzewka przed startem 4. Półmaratonu Dwóch Mostów
- Wpływ na to miały m.in. lepsza pogoda i - w tym roku wyjątkowo - dwa miesiące przygotowań - wyjaśniał Nowakowski. Miał też na trasie swojego pacemakera, potocznie zająca, czyli osobę, która prowadziła go na określony czas. W tej roli wystąpił Robert Czwartek, dyrektor ratuszowego wydziału sportu i rekreacji.
- To już taka tradycja. Rok i dwa lata temu też pobiegliśmy razem, wtedy czasy miałem trochę gorsze - dodawał prezydent. - Robert Czwartek przygotowuje się do maratonu w Amsterdamie. Dla niego taki półmaraton jest lekkim treningiem, a dla mnie - życiowym osiągnięciem.
Końcowe odliczanie i start na trasę 4. Półmaratonu Dwóch Mostów w Płocku
Wśród uczestników dominowali mieszkańcy Płocka. Niektórzy startowali w półmaratonie po raz pierwszy. - Czuję lekki stres, bo trasa nie jest łatwa. Ale teraz nie ma już odwrotu. Chcę też zrobić na złość żonie, która nie wierzy, że pokonam cały dystans - uśmiechał się pan Piotr.
IV Półmaraton Dwóch Mostów [WIDEO Z DRONA]
Wygrał Kenijczyk Rop Abel Kibet w czasie 1 godz. 6 minut 56 s, drugi był Ukrainiec Pavel Veretskyi, a trzeci płocczanin Mariusz Giżyński, który - jak się okazało - przebiegł najwięcej kilometrów, bo aż... 30!
- Takie było założenie treningowe. Za sześć tygodni wezmę udział w najważniejszej dla mnie imprezie w tym roku, maratonie we Frankfurcie, gdzie będę walczył o uzyskanie minimum na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro - tłumaczył wielokrotny medalista mistrzostw Polski, m.in. w półmaratonie. Wszystkie przygotowania i starty podporządkował występowi w Niemczech. Gdyby nie to, byłby pierwszym płocczaninem w historii, który wygrałby Półmaraton Dwóch Mostów.
- Postaram się o to w przyszłym roku - zapowiedział Giżyński.
IV Półmaraton Dwóch Mostów [SLOW MOTION] cz. 1
Wśród kobiet najszybsza była Etiopka Niguse Emishaw Senbeta (1 godz. 23 min 47 s), druga Ewa Huryń ze Szczecina, a trzecia Karolina Giżyńska z Płocka.
- Pogoda do biegania była w tym roku niemal idealna. Trochę przeszkadzał zbyt mocny wiatr. Mimo to było łatwiej niż w ubiegłym roku - zgodnie podkreślali uczestnicy. Przypomnijmy, że rok temu biegaczom w kość dała wysoka temperatura, przez co sporo pracy mieli ratownicy medyczni. W tym roku było spokojnie. Choć dobre warunki atmosferyczne sprawiły, że uczestnicy ustanawiali na trasie rekordy życiowe, to jednak niektórzy przecenili swoje siły i na metę wpadali skrajnie wyczerpani, ledwo trzymając się na nogach.
- Bardzo dobry poziom, zawodnicy na ostatnich metrach walczyli o jak najlepsze rezultaty. Było na co popatrzeć - ocenił Mariusz Giżyński. - Miłe jest też to, że z roku na rok coraz więcej kibiców przychodzi na trasę półmaratonu i wspiera swoim dopingiem biegaczy.
- Już teraz zachęcam płocczan, by w przyszłym roku też stanęli na starcie - dodał prezydent Nowakowski. - Każda edycja jest bardzo dobrze zorganizowana. Przed nami mały jubileusz, piąta edycja Półmaratonu Dwóch Mostów, która pod względem zarówno organizacyjnym, jak i niespodzianek będzie jeszcze lepsza niż dotychczasowe.
Wszystkie komentarze