Ten artyku³ czytasz w ramach bezp³atnego limitu
W czwartkowe popo³udnie w klubowej kawiarence na stadionie przy £ukasiewicza odby³o siê spotkanie zarz±du, sztabu szkoleniowego i kilku pi³karzy Wis³y z ok. 80 kibicami. Do dyspozycji najzagorzalszych fanów byli: prezes Jacek Kruszewski, wiceprezes Tomasz Marzec, dyrektor £ukasz Mas³owski, trener Marcin Kaczmarek oraz futboli¶ci Patryk Stêpiñski, Dominik Furman, Maksymilian Rogalski, Seweryn Kie³pin i Bart³omiej Sielewski.

Kibice w szampañskim humorze nie byli, bo po 16 meczach p³occzanie zajmuj± dopiero 15., przedostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Po dobrym pocz±tku rozgrywek przyszed³ ostry kryzys, w ostatnich siedmiu meczach nafciarze piêciokrotnie przegrali i dwa razy zremisowali. Fani ju¿ ponad dwa miesi±ce czekaj± na zwyciêstwo i trzy, jak¿e cenne punkty.

Niektórzy z obecnych na sali narzekali, ¿e na spotkanie przyszli pi³karze, do których raczej nie ma zastrze¿eñ. - Dlaczego nie ma ¿adnego z obcokrajowców, chocia¿ jednego mogli¶cie wytypowaæ - z¿yma³ siê jeden z kibiców.

Nie by³o wstêpu, p³omiennych przemów czy t³umaczenia siê z sytuacji w tabeli, kibice od razu zadawali pytania. Jeden z nich podkre¶li³, ¿e w kilku ostatnich meczach Wis³a nie by³a gorsza, ale nie wygrywa³a i chcia³ wiedzieæ, jaki sposób na pokonanie pecha ma trener Kaczmarek.

- Nie ma w pi³ce na d³u¿sz± metê czego¶ takiego jak pech czy szczê¶cie. Zgadzam siê, ¿e w kilku meczach wynik móg³by byæ odwrotny. Na to nikt nie znalaz³ lekarstwa, musimy sami sobie pomóc, wygraæ najbli¿szy, niedzielny mecz z Piastem Gliwice, nie ma innej opcji.

Inny z fanów denerwowa³ siê, ¿e Wis³a nie ma bramkostrzelnego napastnika.

- Gramy jednym zawodnikiem, na pocz±tku mieli¶my w sk³adzie wicekróla strzelców pierwszej ligi Miko³aja Lebedyñskiego i jeszcze trzech: Jose Kante, Emila Drozdowicza i Krystiana Popielê. Czterech na jedn± pozycjê to ma³o? - pyta³ w odpowiedzi prezes Kruszewski. - Kadra zespo³u w ekstraklasie mo¿e liczyæ 25 ludzi, wiêc nie mogli¶my mieæ wiêcej ni¿ czterech napastników. Opu¶ci³ nas Lebedyñski, jego decyzja bardzo pokrzy¿owa³a nam szyki. Móg³ doj¶æ jeszcze Mateusz Pi±tkowski, walczyli¶my o niego do koñca, ale niestety jego klub zablokowa³ transfer. Musimy siê wzmocniæ na tej pozycji zim±, dyrektor Mas³owski je¼dzi, ogl±da napastników. Ostatnio obserwowa³ m³odego Polaka w Bundeslidze.

Trener Kaczmarek uzupe³ni³: - Napastnik to najbardziej deficytowa pozycja na rynku, nasze telefony siê pali³y do koñca okienka transferowego. Gdyby¶my wiedzieli, ¿e Lebedyñski odejdzie, to inaczej by¶my rozwi±zali sprawê, bardziej zaryzykowali w transferach. Ja wierzê w Kante, który strzeli³ cztery bramki, zrobi³ postêp, rozwija siê. Zabrak³o nam czasu, bo w dwóch ostatnich dniach okienka transferowego na rynku zosta³y och³apy. No i my nie wystêpowali¶my z pozycji krezusa.

- Nie? A przecie¿ my jeste¶my naftowymi szejkami - ¶mia³ siê kto¶ na sali.

Kto¶ inny bezceremonialnie zwróci³ siê do prezesa Wis³y: - Ta rola chyba pana przeros³a, jak spadniemy, to klub siê rozleci. W jakie uk³ady pan wszed³, ¿e promowa³ pan przed wyborami na prezesa PZPN Józefa Wojciechowskiego? I teraz sêdziowie mog± nas za³atwiæ.

- Na razie nie spadli¶my, nie jeste¶my jeszcze nawet na pó³metku ligi - zaznaczy³ Jacek Kruszewski. - Po dziewiêciu latach nieobecno¶ci jeste¶my w ekstraklasie, trzeba doceniæ, co przez ostatnie lata zosta³o zrobione w klubie. Nominowanie Józefa Wojciechowskiego do wyboru na prezesa wcale nam nie zaszkodzi³o, sêdziowie nam nie przeszkadzaj±. A moja rola? Mo¿e siê koñczy. Jestem szczê¶liwy, ¿e tu jestem przed panem w roli prezesa, dumny z tego, co uda³o siê zrobiæ przez ostatnie lata. Teraz jeste¶my w do³ku, ale dwa wygrane mecze diametralnie zmieniaj± sytuacjê. Musimy siê odrodziæ mentalnie, 10 punktów stracili¶my na w³asne ¿yczenie, analizowa³em to. A maj±c 26 zamiast 16 byliby¶my na czwartym miejscu w tabeli!

Czê¶æ fanów ciekawi³o, dlaczego ani minuty w pierwszej lidze nie zagra³ wychowanek Wis³y P³ock Bart³omiej Sielewski, skoro nie idzie, to mo¿e potrzebna jest ¶wie¿a krew?

- Z Bartkiem Sielewskim w pi³ce zrobili¶my w Wi¶le takie rzeczy, o których siê w tym mie¶cie nie ¶ni³o przez ostatnie 10 lat. I on mo¿e byæ wkurzony, ¿e nie gra. Co ja mam powiedzieæ? Bartek przegrywa rywalizacjê, to moja subiektywna ocena. A za chwilê mo¿na oceniaæ trenera. I nie mam pojêcia, czy za miesi±c trener Kaczmarek bêdzie w Wi¶le - komentowa³ szkoleniowiec nafciarzy.

Jeden z kibiców pyta³, dlaczego w ostatnim meczu w Gdañsku na drug± po³owê, przy stanie 1:0, wysz³a zupe³nie inna Wis³a. - Wygl±dali¶my tak, jak by¶my nie mieli ¿adnego pomys³u na grê - oceni³.

To stwierdzenie trochê zdenerwowa³o trenera Kaczmarka. - Nie rozumiem pytania. To co, w drugiej po³owie mieli¶my dalej atakowaæ i wygraæ tam 4:0? Trudno by³o oczekiwaæ, by Lechia, maj±ca ogromny potencja³, nie zaatakuje? Przy 1:1 mieli¶my wykonaæ szar¿ê u³añsk±, atakowaæ szabelkami na czo³gi? Moim zdaniem na boisko wysz³a dru¿yna Wis³y zdeterminowana, chc±ca wygraæ ten mecz - t³umaczy³ trener.

£ukasz Mas³owski zaprzeczy³, by by³y jakiekolwiek konflikty w klubie, w tym miêdzy nim a trenerem. - Takie plotki to bzdury, wspó³pracujemy, by wygrywaæ. Chcemy jak najszybciej wyj¶æ z trudnej sytuacji. Zaanga¿owanie jest pe³ne, zale¿y nam wszystkim, by by³o jak najlepiej. Nie zauwa¿y³em, by by³ jakikolwiek konflikt w szatni.

Dominik Furman t³umaczy³: - Przeprosili¶my siê z Patrykiem Stêpiñskim za incydent po meczu z Ark±, przeprosili¶my zespó³, atmosfera jest dobra.

Jeden z kibiców zarzuci³ brak zaanga¿owania na boisku u niektórych zawodników.

- Kto nie walczy? - dziwili siê przedstawiciele klubu.

- Na przyk³ad Sylwestrzak i Stefañczyk - wypali³ kibic, a po minach szefów klubu widaæ by³o, ¿e nie podzielaj± tej opinii.

Jeden z obecnych na spotkaniu zaskoczy³ zebranych kolejnym pytaniem. - Czy trener wie, jak wygl±daj± bramki, bo ja obserwujê treningi w P³ocku i widzê, ¿e czêsto odbywaj± siê one bez bramek, na ¶rodku boiska! To jak potem mo¿na strzelaæ gole i wygrywaæ?

Rozsierdzi³o to trenera Kaczmarka. - Mo¿e mnie pan krytykowaæ za brak punktów, ale jak mo¿emy dyskutowaæ o warsztacie trenerskim? To jest rozmowa go³ej dupy z batem! - denerwowa³ siê trener Wis³y.

Bramkarz nafciarzy Seweryn Kie³pin potwierdza³, ¿e w szatni nafciarzy nie ma podzia³ów: - Wpadli¶my w do³ek skuteczno¶ci punktowej, w szatni jest 20 charakterów, wiêc to normalne, ¿e s± jakie¶ spinki, ale wszyscy ci±gniemy wózek w jedn± stronê. Jeste¶my zdesperowani, by teraz zdobywaæ punkty. Nie ma starych i m³odych, mamy jeden wspólny cel.

Pytanie z sali: - Czy jest tu jaki¶ kapitan dru¿yny? Kto¶ twardy, kto potrz±¶nie jednym czy drugim w szatni? Zapyta: gramy czy nie gramy? Albo i palnie kogo¶, jak trzeba?

Odpowiedzia³ natychmiast Maksymilian Rogalski, kapitan dru¿yny: - Trener mnie wybra³, jestem kapitanem. Uwa¿a pan, ¿e ja mam biæ kogo¶ po g³owie? Szarpaæ, trz±¶æ szatni±? I waliæ ch³opaków po g³owach? Chyba raczej powinni¶my siê zebraæ razem, bo przed nami cztery wa¿ne mecze - odparowa³ Rogalski.

G³os zabra³ trener Kaczmarek: - Ja zaufa³em obecnemu kapitanowi, oceni³em, ¿e jest najlepszym kandydatem na t± chwilê.

Kibic nie dawa³ za wygran±: - A to nie widaæ, kto gra na 50 procent, a kto na 80?

- Nie. Proszê powiedzieæ, albo napisaæ mi na kartce - odpar³ Rogalski.

- Chodzi mi o to, by krzykn±æ jak w brygadzie: bierzemy siê za robotê! - wyja¶nia³ kibic.

Trener Kaczmarek podsumowa³: - Macie prawo byæ niezadowoleni, my te¿. Ja jestem wkurzony na maksa tym, co jest dzi¶. Pracowa³em cztery lata na to, by¶cie byli zadowoleni z nas w ekstraklasie. A teraz liczê siê nawet ze zmianami, nie jestem przyspawany do tego krzes³a. Czasami przynosz± efekty nowej miot³y. Jestem tu z serducha. Zrobili¶my b³êdy, skoro jeste¶my na przedostatnim miejscu w tabeli. Zdajê sobie sprawê, ¿e ewentualny spadek to tragedia dla klubu, mo¿e nawet na kolejne 10 lat. W niedzielê mamy niezwykle wa¿ny mecz. Jak na was patrzê, to widzê te same twarze od paru lat. I wierzê, ¿e ka¿demu z nas zale¿y na klubie. Bo to jest jeszcze moment, ¿e mo¿emy to wszystko d¼wign±æ. Teraz potrzebne jest zwyciêstwo. Atmosfera zawsze jest z³a, gdy nie ma wyników. W Gdañsku zespó³ przegra³, ale zagra³ tak, ¿e mia³em do wszystkich szacunek. Na rozliczenia przyjdzie czas, to normalne. Ja mam 42 lata, chcê siê rozwijaæ, nie odcinam kuponów. Chcê co¶ zrobiæ, oby dalej dla Wis³y.

- W Gdañsku trener powiedzia³, ¿e Lechia to jego klub. Nie chcemy, by pewien pi³karz przed meczem w Warszawie powiedzia³, ¿e Legia to jego klub! - zaznaczy³ kolejny kibic Wis³y.

Trener Kaczmarek: - W Wi¶le osi±gn±³em wiele. Lechiê, któr± kocham, zostawi³em dla Wis³y. A w Lechii spêdzi³em 20 lat, wiêc nie powiem ze mam j± w d...

G³os zabra³ wywo³any do tablicy Dominik Furman, bo wiadomo by³o, ¿e o nim mowa w kontek¶cie Legii.

- Ka¿dy zawodnik ma swój ulubiony klub, choæ w karierze gra w kilku. Nie wyobra¿am sobie, wchodz±c teraz w barwach Wis³y na mecz z Legi±, by wygra³ warszawski klub. W Legii by³em ju¿ w wieku 13 lat, je¶li chodzi o ca³o¶æ, to Legia jest dla mnie wa¿niejsza. Ale dzi¶ najwa¿niejsza jest Wis³a P³ock!

Spotkanie po ponad 70 minutach podsumowa³ prezes. - Teraz najwa¿niejszy jest niedzielny mecz z Piastem, mobilizujemy siê i wygrywamy! I sytuacja siê zmieni. Przecie¿ nie jeste¶my jeszcze nawet w po³owie rozgrywek!

Kibice zgodnie odpowiedzieli: - Jeste¶my z wami!

Przypominamy: mecz Wis³y P³ock z Piastem Gliwice jest w niedzielê o godz. 15.30.

Czytaj ten tekst i setki innych dziêki prenumeracie

Wybierz prenumeratê, by czytaæ to, co Ciê ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakuj±ce reporta¿e i porady ekspertów w sprawach, którymi ¿yjemy na co dzieñ. Do tego magazyny o ksi±¿kach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnowaæ mo¿esz w ka¿dej chwili.