We wtorek po informacji o mogącej zagrozić dzieciom broni biologicznej trzeba było ewakuować m.in. kilkadziesiąt osób z przedszkola na płockim osiedlu Miodowa, dziś ktoś po raz kolejny angażuje bezmyślnie służby ratownicze.
Jak informują strażacy z Zawidza, do zderzenia doszło po południu, po godz. 16. Kiedy na miejsce, w pobliże przejazdu kolejowego, dojechali pierwsi ratownicy, ciągnik leżał no boku.
Do wypadku doszło przed godz. 8 w Żabowie. Ciągnik z przyczepą zepchnął auto do rowu i najechał na nie swoim ogromnym kołem.
Dochodziła północ, gdy zawiadomiono Państwową Straż Pożarną. - Najpierw samochód osobowy uderzył w ogrodzenie, uszkodził przyłącze gazowe - relacjonuje Edward Mysera, rzecznik płockiej PSP. - Audi A8 stanęło w płomieniach, a od ognia zajęło się poddasze sąśiedniego budynku.
- Do godz. 18 wyjeżdżaliśmy ok. 45 razy do różnych zdarzeń, ale cały czas spływają kolejne zgłoszenia, więc ta liczba na pewno się zwiększy - powiedział nam dziś, w środę, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Edward Mysera.
Najpierw było zgłoszenie o pożarach w Zalesiu i Garlinie w gminie Szydłowo (pow. mławski), potem następne - w miejscowości Krzywonoś.
Obejrzyjcie zdjęcia Piotra Hejke z niedzielnej imprezy przed ratuszem.
Ograniczmy się tylko do najpoważniejszych zdarzeń, zacznijmy od końca. Ok. godz. 19 niebezpiecznie było na al. Jachowicza na odcinku w okolicy teatru. Kierowca toyoty zmieniał pas, nie zauważył, że jest już na nim motocykl.
Tam właśnie, w Kędzierzynie, bmw podczas wyprzedzania zderzyło się czołowo z seatem.
Wybory to święto demokracji, święto aktywności obywatelskiej, bitwa o samochody dla "swoich" strażaków ochotników ma jeszcze bardziej zachęcić do udziału w nich - mówił w środę w płockiej delegaturze Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego wojewoda Konstanty Radziwiłł.
- Zgłoszenie dostaliśmy dziś w nocy, o godz. 3 - informuje rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Edward Mysera. - Ze zgłoszenia wynikało, że zapalił się agregat na zewnątrz hali.
Neoplan z pasażerami z Mińska Mazowieckiego zapalił się na krajowej siódemce, na pasie w kierunku Gdańska.
Była przytomna, gdy ratownicy pomagali jej wydostać się z wody. Policja ustala, jak znalazła się w rzece.
- Epicentrum pożaru to prawdopodobnie kuchnia. Od frontu praktycznie nie widać pogorzeliska - normalny widok. Przypuszczam, że była szybka akcja straży pożarnej - relacjonuje z miejsca zdarzenia fotoreporter "Wyborczej" Tomasz Niesłuchowski.
W piątek marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik podpisał umowy na dofinansowanie modernizacji bądź budowy ulic prowadzących do gruntów rolnych, renowację zbiorników wodnych oraz remonty strażnic.
W akcji gaśniczej wzięli udział ratownicy z Państwowej (JRG 1, 2 i 3 z Płocka) oraz Ochotniczej Straży Pożarnej - z Gąbina i Dobrzykowa.
Służby ratownicze dostały wezwanie do Leksyna przed godz. 2 w nocy z piątku na sobotę.
We wtorek i w nocy z wtorku na środę strażacy mieli co robić - zarówno w Płocku, jak i w miejscowościach powiatu.
Jak informują strażacy z OSP Drobin, do zdarzenia zostali wezwani wczesnym rankiem, ok. godz. 5.
Do tego zdarzenia doszło w Nagórkach Olszynach, Jak informują strażacy z OSP w Drobinie, wezwanie otrzymali przed godz. 17.
- Musimy być przygotowani na ewentualność kontaktu z osobami, które są lub potencjalnie mogą być zakażone koronawirusem - mówi rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Edward Mysera.
Do kolizji doszło w czwartek na drodze krajowej nr 50 w miejscowości Rębowo, oddalonej od Wyszogrodu o ok. 3 km. Policja dostała zgłoszenie o tym zdarzeniu o godz. 6.20.
27-latek jechał suzuki, na skrzyżowaniu ul. Cmentarnej z drogą krajową nr 10 uderzył w niego volkswagen passat prowadzony przez 37-latkę.
Przypomnijmy: w czwartkowy wieczór, ok. godz. 21, nad płocką Wisłą rozegrały się dramatyczne sceny. Strażacy wszystkimi siłami starali się wydobyć z rzeki auto, które tkwiło w wodzie między betonową ostrogą a festiwalową plażą. W znacznym oddaleniu od brzegu.
Strażacy dostali zgłoszenie o 21.13, natychmiast nad rzekę wyjechały pierwsze wozy, grupa wodno-nurkowa z łodziami, na miejsce dotarły też karetki, policja, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Manewry strażackie mające na celu rozbicie i uruchomienie polowej izby przyjęć dla zarażonych lub podejrzanych o zarażenie koronawirusem rozpoczęły się w Płocku ok. godz. 13. Wojewoda mazowiecki zapowiedział, że po zakończeniu manewrów namioty pozostaną przy szpitalach, "bo sytuacja jest dynamiczna".
Wypadek wydarzył się niedługo przed godziną 16 w piątek. Przejazd blokuje naczepa ciężarówki.
Wydarzyło się to w piątek ok. godz. 15. Ranna jest jedna osoba
Strażacy ochotnicy z OSP Kanigowo dostali zgłoszenie przed godz. 9. Razem z nimi na miejscu zdarzenia - to ul. Bankowa w bezpośrednio sąsiadującym z Bodzanowem Chodkowie - byli ratownicy z państwowej straży pożarnej, policja, karetka.
Wszystko wydarzyło się tuż przed godz. 13 dziś, w piątek. Młodzi chłopak i dziewczyna zostali ranni.
Z relacji dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej w Płocku wynika, że ok. godz. 20.15 na rondzie Wojska Polskiego zderzyły się dwa auta osobowe.
Na szczęście nie stało się nic poważnego - zapaliły się sadze w kominie jednego z budynków między ul. Kwiatka a Sienkiewicza.
"Oleńka" to nazwa karczmy w Drobinie. Dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Płocku zgłoszenie o pożarze odebrał w czwartek wieczorem, o godz. 19.50.
O utrudnieniach w ruchu na drodze krajowej nr 62 w gminie Bodzanów powiadomili nas czytelnicy. - Tworzy się zator prawie na kilometr, jest dużo policji, kto może, zawraca i wybiera inną trasę - powiedzieli nam płocczanie, którzy właśnie wracali do miasta.
W piątek brali udział w akcji ratowniczej w Łysakowie (gm. Gozdowo), gdzie praktycznie w tym samym miejscu i w tym samym czasie do rowu po kolei wpadły trzy samochody.
Strażnicy miejscy musieli zamknąć ulicę i tymczasowo wstrzymać ruch.
Policja, która dostała zgłoszenie po godz. 14, nadal prowadzi na miejscu czynności wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia.
Obdarowanych zostało 14 Ochotniczych Straży Pożarnych z siedmiu gmin, w sumie dostały 270 tys. zł. Umowy zostały podpisane z przedstawicielami strażaków oraz z wójtami i burmistrzami w płockiej delegaturze Urzędu Marszałkowskiego.
Taką informację w poniedziałkowy poranek przekazali nam czytelnicy. Policja zaczęła szukać rzekomego ładunku wybuchowego. Nie znalazła, więc teraz szuka sprawcy całego zamieszania. Grozi mu nawet do ośmiu lat więzienia.
Wydarzyło się to w czwartek ok. godz. 22. Ciężko ranny pieszy został odwieziony do szpitala.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.